Brak zaangażowania w wykonywaną pracę to jeden z najpoważniejszych problemów z jakim mierzą się organizacje. A będzie jeszcze gorzej. Niedługo niemal każda firma nie dość, że będzie rywalizować o wykwalifikowanego pracownika, to będzie musiała zapewnić mu dobrą atmosferę pracy i podtrzymywać motywację do efektywnego działania. W takim środowisku najważniejszą rolę odgrywać będą managerowie i liderzy. To ludzie pełni pasji i dobrej energii sprawiają, że podwładni chcą angażować się w rozwój firmy. O zgubnych skutkach ukierunkowania wyłącznie na wynik i toksynach, które mogą doprowadzić do upadku nawet najlepsze firmy mówi Michał Kaźmierski, ekspert kierunku zarządzanie i przywództwo Uniwersytetu SWPS.
Ktoś kiedyś musiał założyć pierwsze fikcyjne konto w Wells Fargo, największym banku hipotecznym w Stanach Zjednoczonych, który od niemal roku boryka się z ogromnym skandalem. W wyniku oszustw powstało ponad 3 mln wirtualnych rachunków, dzięki którym pracownicy realizowali wyśrubowane plany sprzedaży. Do pewnego momentu korzyści finansowe czerpali zarówno szefowie, jak i szeregowi pracownicy. Jednak w ostatecznym rozrachunku pracę straciło grubo ponad 5000 pracowników oraz CEO banku John Stumpf. Na skutek zaistniałej sytuacji Wells Fargo musi w ciągu najbliższych dwóch lat wdrożyć program oszczędnościowy o wartości ponad 2 miliardów dolarów. Z dużym prawdopodobieństwem będzie to oznaczało konieczność przeprowadzenia kolejnych zwolnień.
Wells Fargo jest przykładem organizacji, w której nadmierna presja na wynik doprowadziła do powstania niezwykle toksycznej kultury organizacyjnej. To, że kilka tysięcy pracowników odważyło się na działanie niezgodne z prawem jest wynikiem atmosfery, jaka panowała w firmie oraz specyficznych standardów kształtowanych przez szefów. Cechą charakteryzującą niezdrowe przedsiębiorstwa jest instrumentalne traktowanie swoich pracowników i zmuszanie ich do postępowania niezgodnego z wartościami jakie wyznają. Na szczęście coraz częściej, zwłaszcza w przypadku dużych organizacji, takie praktyki są ujawniane, a liderzy odpowiedzialni za tego rodzaju zaniedbania tracą stanowiska. W dobie internetu każdy skandal związany z pogwałceniem praw pracownika może bardzo szybko zostać nagłośniony i zniszczyć reputację organizacji. Boleśnie przekonał się o tym niedawno Uber i jego założyciel Travis Kalanick zmuszony przez radę nadzorczą do ustąpienia ze stanowiska szefa firmy. Dlatego prawdziwym wyzwaniem jest szybkie lokalizowanie i eliminowanie toksycznych zachowań szefów na każdym szczeblu, także w przypadku najmniejszych zespołów.
Narcyz zniszczy twoją firmę
Postępująca technologizacja wielu obszarów pracy oraz wykorzystanie maszyn do procesów powtarzalnych sprawi, że ludzie będą odpowiedzialni głównie za działania kreatywne, intelektualne oraz związane z inicjowaniem i podtrzymywaniem relacji. W zespołach realizujących tego rodzaju zadania niezwykle ważne jest zaufanie i poczucie akceptacji, na które największy wpływ ma właśnie lider. Kierownik może przyczynić się do stworzenia atmosfery sprzyjającej twórczości i współpracy, ale też może bardzo szybko ją zniszczyć.
Nawet w zdrowych organizacjach posiadających wzorową kulturę pracy może istnieć toksyczny szef. Najczęściej spotykany typ osoby zarządzającej, który wywiera negatywny wpływ na firmę to kierownik o silnie wyrażonej osobowości narcystycznej. Środowisko biznesowe sprzyja jednostkom pewnym siebie i ambitnym. Zdrowa dawka tych cech jest wręcz niezbędna dla osiągania sukcesów. Zdarza się jednak, że głównym motywatorem niektórych liderów jest przede wszystkim zaspokojenie własnych potrzeb prestiżu oraz władzy, nie zaś zrobienie czegoś wartościowego dla organizacji, pracowników i klientów. To podstawowy grzech narcystycznego lidera. Wysysa on energię ze swojego zespołu, nie inwestuje w jego rozwój, manipuluje nim i traktuje podwładnych instrumentalnie. Ludzie służą mu jedynie do zaspokojenia własnej potrzeby podziwu lub uzyskania odpowiedniego statusu. Przegląda się w nich szukając potwierdzenia własnej wyjątkowości i wielkości.
Toksyczny lider o osobowości narcystycznej często osiąga świetne wyniki, dlatego odkrycie jego prawdziwego oblicza wymaga czasu. W sytuacji, gdy zwierzchnicy nastawieni są jedynie na wynik i nie dociekają dlaczego coś się udało, odkrycie narcystycznego oblicza lidera jest niezwykle trudne. Tymczasem konsekwencje jego działań szybko zaczynają być widoczne. Podwładni traktowani jak pionki przez zapatrzonego w siebie szefa będą odchodzić z pracy. W tym czasie on sam, przekonany o własnej nieomylności, będzie podejmować decyzje, które w dłuższej perspektywie mogą okazać się katastrofalne.
W tym miejscu przerwiemy rozważania eksperta. Druga część artykułu ukaże się już niedługo. Dowiedzą się z niej Państwo, skąd biorą się patologie i dlaczego organizacje chorują.
Autor: Michał Kaźmierski, trener biznesu, ekspert kierunku zarządzanie i przywództwo Uniwersytetu SWPS.
Źródło: Uniwersytet SWPS