Aż czterech na pięciu Polaków za preferowaną formę zatrudnienia uznaje umowę o pracę. Co ciekawe, najmniej zwolenników takiego rozwiązania jest nie tylko wśród najmłodszych pracowników, ale także tych po 55. roku życia.
Pokolenie X wybiera stabilizację
Gdyby postawić Polaków przed wyborem, w jakiej formie chcą być zatrudnieni, aż 79 proc. zdecydowałoby się na etat zamiast umowy cywilnoprawnej lub kontraktowej – wynika z badania „Workforce View 2020”. Zwolenniczkami tego rozwiązania zdecydowanie częściej są kobiety, wśród których aż 82 proc. wybrałoby tę formę zatrudnienia (wśród mężczyzn odsetek wynosi 75 proc.). Dominującą grupę wiekową zwolenników „pracy na etat” stanowią osoby w wieku od 41 do 54 roku życia – aż 81 proc. z nich wybrałoby umowę o pracę. Co ciekawe, na drugim biegunie są nie tylko najmłodsi (wynik dla osób w wieku 18-24 to 76 proc.), ale także pracownicy powyżej 55. roku życia, wśród których odsetek ten wynosi 72 proc.
Najstarsi pracownicy często traktują pracę jako sposób dodatkowego zarobku do emerytury bądź renty, dlatego forma zatrudnienia nie jest dla nich tak istotna. Z kolei większa otwartość na inne możliwości zatrudnienia niż umowa o pracę wśród młodych pracowników, wynika z faktu, że zdobywając pierwsze doświadczenie często pracują oni w niepełnym wymiarze czasu.
Polacy na etacie czują się bezpieczniej
Zwolennicy umowy o pracę doceniają ją zwłaszcza za to, że dzięki niej łatwiej otrzymać kredyt w banku, co bywa niemożliwe w przypadku zatrudnienia czasowego – taką odpowiedź wskazało 71 proc. badanych. Ponadto etat daje im poczucie bezpieczeństwa finansowego – stwierdziło tak aż 70 proc. Polaków. Wiąże się to między innymi z gwarancją otrzymania minimalnego wynagrodzenia, płatnymi urlopami, dodatkowym wynagrodzeniem za pracę w godzinach nadliczbowych czy wynagrodzeniem za czas choroby.
Ważnym aspektem umowy o pracę są również regularne godziny pracy – tak wskazało 66 proc. respondentów. Poza tym, ta forma zatrudnienia w przeciwieństwie do umowy kontraktowej gwarantuje pracownikom szereg innych uprawnień wynikających bezpośrednio z prawa pracy, np. ochronę przed zwolnieniem w wieku przedemerytalnym czy ochronę kobiet ciężarnych przed wypowiedzeniem umowy.
Giggiem być
W czasach, kiedy model gig economy staje się nie tylko modny, ale również praktyczny i funkcjonalny, polscy pracownicy coraz bardziej się do niego przekonują.
Ponad połowa ankietowanych (54 proc.) wskazuje na możliwość uzyskiwania większych zarobków, jako freelancer lub pracownik kontraktowy.
Takiego zdania są w szczególności osoby młode w przedziale wiekowym od 18 do 24 lat – spośród nich takiej odpowiedzi udzieliło 65 proc. Badanie pokazuje, że zdecydowanie najbardziej naturalnym środowiskiem dla freelancerów jest branża medialna. Aż 91 proc. ankietowanych uznało, że praca w mediach na podstawie umowy cywilnoprawnej zamiast etatu zapewni odpowiednie dla nich zarobki.
Źrodło: Badanie „Workforce View 2020. ADP Polska.
Takie badanie wysuwa wniosek taki, że pracownik marzy aby móc pracować w spokoju i bez obawy o pensje, co za tym idzie nie czuje presji, że nie starczy mu pieniędzy na życie. I teraz nie mam na myśli, że nie będzie miał na chleb, tego typu lęki także mają pracownicy którzy zarabiają średnią krajową, a taka kwota pozwala na spokojne życie (co prawda bez fajerwerków, ale mogą pozwolić sobie na trochę przyjemności).
A gdyby pracodawca zarządzał benefitami pracowników i motywował ich poprzez łatwy dostęp do lekarzy, łatwy dostęp do pomocy psychologa, rozrywkę typu tv, kino itp.? Bez uszczerbku na zarobkach pracowników? Taki pracownik zwiększyłby swoją wydajność, czułby się pewniej i chciał bardziej starać się dla firmy.
Młodzi wchodzący na rynek pracy dobrze wiedzą, że zdrowie, rozrywka, nowoczesne podejście do łączenia czasu wolnego i pracy to przyszłość, która nadeszła. Widzą, że pracodawcy nie dają tego czego oczekują. Widzą, że jak sami nie stworzą dla siebie idealnego systemu pracy i motywacji, to nie osiagną szczęścia i satysfakcji. Dlatego częściej decydują się na rolę wolnego strzelca. Pracodawca mógłby korzystać na efektywności tych młodych i kreatywnych osób gdyby wiedział jak z nimi rozmawiać. Wiedzą o tym systemy kafeteryjne jak https://motivizer.pl/ które dają możliwość motywowania młodych i wiedzą jak to robić.
Zapytajcie 40 latka, czy zamieniłby swoją umowę o pracę na b2b, gdzie sam decydowałby o tym o której pracować, kiedy brać urlop, jak siebie motywować. Zapewne odzew będzie bardzo mierny, ponieważ te osoby w głównej mierze nie wiedzą jak wygląda prawidłowo działający system motywacyjny, nie czują, że mogą zjeść ciastko i je mieć. Pracownik może tego nie rozumieć, ale im szybciej pracodawcy to zrozumieją tym szybciej wejdą na wyższy poziom motywowania