Aż 70% spośród 5000 pracowników umysłowych zaproszonych do badania przez firmę Citrix przyznało, że nie wahaliby się przed wyjazdem z dużych miast do mniejszych ośrodków miejskich lub na tereny wiejskie. Gdyby tylko mieli możliwość kontynuowania swojej pracy w modelu zdalnym.
Koszty życia w dużych miastach zaczynają przewyższać płynące z tego korzyści. Blisko 60% respondentów wspominanego badania określiło je mianem „paraliżujących”. Uznało je też za główny czynnik stojący za decyzją o powrocie lub wyjeździe do małych miejscowości i wsi. Faktycznie – sumaryczny „rachunek” wystawiany mieszkańcom największych ośrodków miejskich systematycznie rośnie – co daje się zauważyć także w przypadku Polski.
Istotna wada wśród zalet
Na wstępie należy jednak wyjaśnić, iż wielkomiejskie życie jest z reguły dobrze oceniane pod względem perspektyw zawodowych i możliwości rozwoju. Dla nieco ponad połowy (54%) uczestników badania firmy Citrix mieszkanie w dużej aglomeracji ma lub miało pozytywny wpływ na ich sytuację zawodową. Głównie ze względu na dostępność ofert pracy dla wysoko wykwalifikowanych specjalistów, szeroki wybór deficytowych profesji oraz atrakcyjność wynagrodzeń.
Interesująco przedstawia się jednak konfrontacja powyższego wniosku z zadanym przez twórców analizy pytaniem odnośnie relokacji. Okazuje się, że aż 70% zaproszonych do ankiety pracowników z dużych miast, wykonujących zawody w pełni „podatne” na świadczenie pracy w modelu zdalnym, z dużą chęcią przeprowadziłoby się na tereny mniej zurbanizowane, gdyby mieli gwarancję dalszego realizowania się zawodowo na niezmienionym poziomie. Skąd więc aż tak liczna grupa zwolenników zmiany dotychczasowego miejsca zamieszkania?
Koszty przewyższają zalety
Przyczyna leży głównie w kosztach. Blisko 60% uczestników badania przyznało, że cena wielkomiejskiego życia staje się dość dużym problemem, nadmiernie obciążającym ich budżet. Nawet pomimo dość wysokich zarobków oferowanych przez zlokalizowane w metropoliach przedsiębiorstwa. I choć analizę tą zrealizowano w USA, w Europie – a także w Polsce – sytuacja przedstawia się analogicznie. Wystarczy zestawić ze sobą najważniejsze parametry, takie jak m.in. średnia cena metra kwadratowego mieszkania w zakupie czy wynajmie, ceny biletów komunikacji miejskiej, parkingów miejskich, koszt metra sześciennego wody czy kilowatogodziny energii elektrycznej w największych polskich miastach i porównać je z ubiegłorocznymi czy też kosztami właściwymi dla poprzednich lat by dojść do wniosku, że niemal wszystkie systematycznie pną się w górę. – tłumaczy Jacek Wiśniewski, Prezes Zarządu NEXERY.
Często jest to tempo dużo wyższe niż tempo przyrostu wysokości wynagrodzeń – nawet w wysoko wyspecjalizowanych zawodach. Portal myfunkytravel.com przygotował tabelę średnich miesięcznych kosztów życia w poszczególnych miastach UE – zgodnie z nim, w Warszawie wynosi on 829 euro, czyli blisko 3600zł. Wg. portalu pracuj.pl średnie wynagrodzenie w stolicy wyniosło w 2018r 6000zł brutto, czyli nieco ponad 4 tys. zł netto – tłumaczy Jacek Wiśniewski, Prezes Zarządu NEXERY.
Koszty, ale nie tylko
Co poza rosnącymi kosztami wielkomiejskiego życia skłania mieszkańców dużych miast do relokacji? 81% ankietowanych przez Citrix podkreśliło, że praca zdalna z mniejszej miejscowości lub wsi zagwarantowałaby im znacznie lepszy work-life-balance. Zaś ponad połowa stwierdziła, że jest już nieco zmęczona miejskim tempem oraz stylem życia. Dla 30% dość kłopotliwy jest fakt, iż przeznaczają na koszty związane z zakwaterowaniem niemal jedną trzecią swojego wynagrodzenia. Aż 46% twierdzi natomiast, że nie będzie w stanie pozwolić sobie na zakup własnego mieszkania. Staje to w opozycji względem ich planów na przyszłość.
Według analizy przeprowadzonej przez Michael Page, już 65% polskich pracowników szczególnie ceni sobie możliwość elastycznego zarządzania czasem pracy. Ponadto, coraz więcej z nich pyta o możliwość pracowania w modelu zdalnym w trakcie rozmów kwalifikacyjnych. Jeszcze 5 lat temu zdarzało się to sporadycznie. Warto również wspomnieć, iż w naszym kraju jest już 220 tys. freelancerów. Ponad połowa z nich utrzymuje się wyłącznie w ten sposób. To ciekawy sygnał, wskazujący na postępująca zmianę na rynku pracy. Niemały wpływ mają wysokie koszta oraz pewne niedogodności związane z życiem w wielkich miastach. Bardzo możliwe, że liczba zainteresowanych relokacją oraz pracą zdalną z mniejszych miejscowości i wsi będzie rosnąć. Zwłaszcza, biorąc pod uwagę zwiększającą się dostępność szybkiej infrastruktury internetowej na obszarach oddalonych od dużych ośrodków miejskich. Dotąd możliwości w zakresie świadczenia pracy na odległość były mocno ograniczone – dodaje Jacek Wiśniewski z NEXERY.
Zdalnie, ale pełnoetatowo
Należy także zwrócić uwagę na to, że praca zdalna coraz częściej staje się wyłączną formą zatrudnienia. Nie jest jedynie pomysłem na tymczasową, projektową współpracę w celu powiększenia przychodów. Na polskiej witrynie popularnego, globalnego serwisu indeed.com znaleźć można ponad 1400 ofert pracy zdalnej. Z czego aż jedna czwarta to propozycje podjęcia zatrudnienia w formie pełnoetatowej/stałej.