Pojęcie Work-Life Balance jest prawdziwym wyzwaniem dla dzisiejszych pracowników, którym coraz trudniej oddzielić czas spędzony w gronie najbliższych od zawodowych obowiązków. Gdy nadmiar pracy negatywnie wpływa na życie rodzinne, być może warto wyznaczyć sztywne granice pomiędzy tymi dwoma obszarami. Jak Polacy radzą sobie z tym problemem? Ciekawych odpowiedzi dostarczają wyniki badania „Philips Index 2010 – jakość życia Polaków”.
Stres w pracy, relaks w domu?
Z badań „Philips Index 2010 – jakość życia Polaków” wynika, że problem stresu jest istotny dla 90% ankietowanych. Zdecydowana większość badanych za główne źródło stresu uznaje czynniki związane z pracą zawodową. Jednocześnie najlepszą formą relaksu dla ponad połowy respondentów jest oglądanie telewizji w gronie najbliższych. Stres wiążemy więc z pracą, a relaks z życiem rodzinnym. Badania pokazują, że stres dotyczy częściej kobiet (23%) niż mężczyzn (16%). Jak wyjaśnia psycholog Małgorzata Ohme: – Może to oczywiście mieć związek z mnogością ról kobiet (matki, żony, pracownika) i zadań w życiu codziennym bądź z repertuarem dostępnych strategii radzenia sobie ze stresem.
Życie domowe – wciąż tradycyjny podział ról
Ogólne pozytywne wyniki badania „Philips Index 2010 – jakość życia Polaków” pozwalają postawić tezę o mentalnej transformacji Polaków. Jednak w podziale rodzinnych obowiązków zmiany wciąż nie są zauważalne. Życie domowe pozostaje ostoją tradycyjnych norm i wartości. – Dom i sfera prywatna jest domeną kobiet, a sfera publiczna prawdopodobnie w większym stopniu domeną mężczyzn –komentuje wyniki badań kulturoznawca Jacek Wasilewski. Aż 40 procent polskich mężczyzn nie zajmuje się prasowaniem, podczas gdy wśród ankietowanych kobiet nie robi tego jedynie trzy na sto. Warto zwrócić uwagę na różnice pomiędzy płciami w postrzeganiu sukcesu zawodowego. Dla 1/3 kobiet (32%) praca i kariera nie jest wyznacznikiem dobrego samopoczucia, lecz kwestią drugorzędną. Na pierwszym miejscu stawiają czas poświęcony rodzinie i wychowaniu dzieci. Dla mężczyzn praca i kariera to zdecydowanie ważniejsza aktywność.
Skąd ten optymizm?
Po pierwsze, Polacy są generalnie zadowoleni ze swojej pracy, a czynnikiem stresogennym są dla nich głównie zarobki i wizja utraty pracy. Po drugie, coraz lepiej postrzegamy standard naszego życia. – Polacy znajdują się w środku procesu mentalnej transformacji: właśnie przestają być kulturą „narzekaczy” – twierdzi specjalista profilaktyki społecznej Michał Pozdał. Pozytywnie swoje samopoczucie ocenia 67% badanych. To więcej niż w krajach Unii Europejskiej, np. we Francji (55%), Niemczech (52%) czy Hiszpanii (54%).
Pełna wersja badania dostępna jest na stronie www.jakzyjemy2010.pl.