Ludzie odpowiedzialni za osobisty rozwój i kariery menedżerów, czyli coache mogą wydatnie wesprzeć pozytywne zmiany w firmach. Rzeczpospolita podpowiada w jaki sposób wybrać dobrego coacha.
Korzyści z coachingu
Dzięki zatrudnieniu dobrego coacha można zmienić wiele na lepsze. Prezes Raiffeisen Banku Piotr Czarnecki wśród zalet udziału w procesie coachingu wyróżnia poprawę komunikacji między departamentami, wzrost zaangażowania nie tylko poddanych coachingowi menedżerów, ale także całych zespołów. Ponadto, lepiej zarządza się talentami i transferem wiedzy.
Ilość firm, która stosuje coaching jest obecnie nieznana. Przedstawiciele branży doradczo-szkoleniowej stwierdzają jednak, że nastąpił wzrost popularności inwestycji w treningi osobistego rozwoju. Ponad połowa polskich klientów opłaca sesje z własnej kieszeni – wynika z raportu International Coach Federation (ICF). W takim przypadku stawki są niższe. W coachingu biznesowym stawki sięgają 1,5 – 3 tys. złotych za 1,5 godzinną sesję, zaś za indywidualny life-coaching trzeba zapłacić 300 – 600 zł za sesję.
Co daje coaching?
Przede wszystkim coaching pomaga poszerzyć samoświadomość. Dzięki niemu mamy możliwość odkryć swoje nowe cechy charakteru, i potencjał. Inaczej, niż szkoleniowiec, czy doradca, coach wspiera klienta w rozwoju.
Czym się kierować przy wyborze coacha?
• Rekomendacje zaufanych osób, które korzystały ze wsparcia danego coacha. Jest to bardzo bezpieczny sposób, ale nie daje 100% gwarancji odpowiedniego wyboru coacha.
• Firmy świadczące usługi coachingu często dają możliwość wyboru coacha spośród różnych kandydatów. Daje to możliwość wyboru najbardziej dopasowanej do siebie osoby.
• Warto też zwrócić uwagę na międzynarodowe akredytacje coachingowe, które potwierdzają jakość coacha. Daje to także pewność klientowi, że coach będzie postępował zgodnie z etyką zawodową.
• Niekiedy to jaką trener ma specjalizację wygrywa z jego doświadczeniem. Np. młodemu menedżerowi stawiającemu pierwsze kroki w zawodzie najlepiej jest w stanie pomóc osoba w podobnym wieku i doświadczeniu zawodowym.
Źródło: Rzeczpospolita