Studia MBA są stosunkowo młode. W Polsce istnieją co prawda od ponad 25 lat, ale i tak cieszą się ogromną popularnością . Są drogie i angażujące. Od swoich studentów – kadry menedżerskiej pracującej często w największych światowych i polskich korporacjach – wymagają nie tylko wygospodarowania czasu na udział w zajęciach, ale także na naukę.
Wszystko dlatego, że aby je skończyć trzeba zdać skomplikowany egzamin nie dający na dodatek żadnego tytułu naukowego! Mimo to programy MBA od lat przeżywają prawdziwe oblężenie, a liczba chętnych z roku na rok rośnie.
Dlaczego? Sprawdzamy.
Studia kojarzą się z zajęciami akademickim czysto teoretycznymi, dlatego w kontekście MBA używamy słowa programy, bo na naszych zajęciach uczestnicy zdobywają umiejętności praktyczne – tłumaczy Zuzanna Broszczak, dyrektor zarządzająca z Francuskiego Instytutu Zarządzania w Warszawie. – MBA to bardzo często punkt zwrotny w karierze zawodowej studentów. Decydują się na rozpoczęcie programu, bo chcą rozwijać się i uzupełniać swoje kompetencje. – dodaje. Wszystko dlatego, że MBA to studia interdyscyplinarne. Pokazują firmę w całościowym ujęciu i pomagają w zrozumieniu wszystkich procesów niezbędnych do prawidłowego jej zarządzania. I tak, dyrektorzy HR uczą się, co to jest strategia marki, a menadżerowie IT poznają tajniki controlingu, czy prawa pracy. Wszystko po to, by zdobyć wiedzę o całościowym zarządzaniu firmą. Dodatkowym atutem jest także networking, MBA to często miejsce, gdzie spotykają się menadżerowie o całkowicie różnym doświadczeniu, ze skrajnie różnych branż, którzy w normalnych warunkach biznesu nigdy by nie poznali się. Takie spotkania często są niezwykle inspirujące. Pracuję w branży IT, od lat prowadzę własną firmę i zawsze starałem się dokształcać, bo to niezbędny element rozwoju każdego przedsiębiorcy. – opowiada Przemysław Kołodziejczyk, współwłaściciel Grupy GECOS.
Zdecydowałem się na MBA, bo z jednej strony chciałem odświeżyć wiedzę, a z drugiej zdobyć nową. Liczyłem także na rozszerzenie kontaktów i wymianę doświadczeń z innymi praktykami biznesu – dodaje. Jak się okazało, inwestycja w program zwróciła się szybko i to z nawiązką. – Już w trakcie studiów, w 2013 roku powstał 1 startup. Razem z moim obecnym wspólnikiem, Jerzym Radziwanowskim jesteśmy zwolennikami zdobywania nowej wiedzy, a najbardziej wierzymy w sprawdzanie tej wiedzy w praktyce. – Zaryzykowaliśmy stworzenie wspólnego biznesu i jesteśmy z tego bardzo zadowoleni – komentuje Kołodziejczyk. W ramach Grupy GECOS znajdują się obecnie 3 firmy min. GECOS Sp. z o.o. Integrator systemów ERP – Złoty Partner firmy Comarch, Mobile Systems Sp. z o. o.o. producent oprogramowania, który tworzy oprogramowanie pod indywidualne a także 3 Minds Sp. z o.o., firma doradcza pomagająca klientom uzyskać przewagę konkurencyjną dzięki rozwiązaniom IT. Jak przekonują właściciele, ryzyko opłaciło się. Wszystkie firmy odnotowują wzrost oraz ciągły przypływ nowych klientów oraz zleceń.
Dobre programy MBA bacznie śledzą światowe trendy. Chodzi tu rzecz jasna o trendy w zarządzaniu firmą, jak i te dotyczące poszczególnych jej aspektów. Studenci poznają je m.in. podczas tzw. case studies, które rozwiązują w oparciu o swoje doświadczenie i nowoczesne rozwiązania. – Chciałem rozszerzyć swoją wiedzę z controlingu oraz human resources. Jako dyrektor działu IT w dużej firmie logistycznej często miałem do czynienia z tymi obszarami, a nie czułem się w nich stuprocentowo pewnie. Byłem tzw. samoukiem – opowiada Paweł Białka, absolwent programu MBA. Na studia poszedł więc z zamiarem podniesienia swoich kwalifikacji zawodowych, by lepiej funkcjonować w obszarach swojej dotychczasowej firmy. – Ogromnym plusem zajęć z całą pewnością był networking, możliwość współpracy z menedżerami z innym obszarów biznesu oraz aspekt praktyczny. W moim konkretnym przypadku niezwykle ważny był rozbudowany blok finansowy, w którym krok po kroku pokazywane są skomplikowane procesy – tłumaczy Białka – Aktywne uczestnictwo w zajęciach oraz doskonali wykładowcy, tzw. praktycy biznesu sprawiły, że po ukończeniu programu moje kompetencje znacznie zwiększyły się. Czułem, że nawet w obszarach, którymi nie zajmowałem się na co dzień mogłem być już partnerem do rozmowy i konsultacji – dodaje. Paweł Białka poszedł krok dalej. W obliczu zmian pojawiających się u jego dotychczasowego pracodawcy postanowił zmienić pracę, a nawet ścieżkę kariery. Z dyrektora działu IT został konsultantem do spraw fuzji i przejęć w międzynarodowej firmie consultingowej. – Mogę śmiało powiedzieć, że to właśnie MBA rozwinęły mnie na tyle, że mogłem ze spokojem zdecydować się na zupełnie nową drogę zawodową. Otworzyłem się na nowe doświadczenia i po ponad 3 miesiącach wiem już, że była to trafna decyzja – komentuje Białka.
MBA doskonale wpisują się w strukturę współczesnej dynamiki rynku pracy i wbrew obiegowym opiniom pozwalają absolwentom na umocnienie swojej pozycji zawodowej, a nawet na podwyżkę. Jak wynika z Ogólnopolskiego Badania Wynagrodzeń Sedlak & Sedlak mediana wynagrodzeń absolwentów MBA na stanowiskach kierowniczych wyniosła w ubiegłym roku pond 14 tysięcy złotych brutto, a co czwarty zatrudniony, który ukończył MBA, otrzymywał nawet powyżej 21 tysięcy. Dla porównania zarobki osób z tytułem doktora plasowały się 2015 roku w granicach 5 tysięcy złotych, a magistrów 4,5 tysiąca złotych.
Źródło: SASAL PUBLIC RELATIONS