Już wkrótce główną siłą roboczą na rynku pracy będzie pokolenie Y – osoby urodzone w latach 1981-1996 , którzy stanowią grupę prawie 9 milionów Polaków. Ich wejście na rynek pracy jest wyzwaniem dla pracodawców – młodzi znacznie różnią się od wcześniejszych pokoleń. Polscy millenialsi mają w rękawach wiele atutów – są wykształceni, znają języki obce i już na etapie studiów zdobywają pierwsze doświadczenia w zawodzie. Mimo tego wejście na rynek pracy jest dla nich doświadczeniem bardzo trudnym i stresującym, bo młodzi obawiają się, czy znajdą pracę i sprostają oczekiwaniom pracodawców – tak wynika z badania „Młodzi na rynku pracy”.
Zagubieni na rynku pracy
Nie ma wątpliwości, że moment wejścia na rynek pracy jest jednym z ważniejszych doświadczeń dla przyszłego absolwenta szkoły wyższej. Okazuje się, że millenialsi, choć pełni wiary we własne możliwości, czują się zagubieni na starcie zawodowej kariery. Prawie 38 proc. absolwentów obawia się momentu ukończenia studiów i czuje się niepewnie, mając postawić pierwszy krok na trudnym rynku pracy. Dalsze 35 proc. ma wiele wątpliwości, których nie jest w stanie rozstrzygnąć samodzielnie. Tylko co ósmy badany student ma pewność co do dalszej drogi zawodowego rozwoju.
-Początek kariery zawodowej wyzwala u studentów ambiwalentne postawy – mówi Piotr Zimolzak, wiceprezes zarządu SW Research. Z jednej strony, dla 60 proc. z nich jest on synonimem niezależności finansowej i szansą na wykorzystanie swojego potencjału (44 proc.). Z drugiej strony przyszli absolwenci odczuwają strach przed niemożliwością znalezienia pracy (49 proc.) i brakiem spełnienia oczekiwań przyszłego pracodawcy (41 proc.).
Wśród młodych znajdziemy jednak także optymistów. Dla prawie 34 proc. badanych studentów wejście na rynek pracy oznacza szansę na spełnienie marzeń, a dla 23 proc. – możliwość pozytywnej zmiany statusu społecznego i uzyskanie prestiżu zawodowego.
Doświadczenie i staże kluczem do dobrego startu
Mimo licznych wątpliwości, millenialsi nie siedzą z założonymi rękami, czekając na oferty pracy. Zdecydowana większość z nich (84 proc.) wierzy we własny potencjał. Według młodych kluczem do dobrego startu jest zdobywanie wiedzy i doświadczenia, najlepiej jeszcze na etapie nauki na uczelni wyższej. Studenci czują się przygotowani do rynku pracy, gdy znają realia branży, w której chcieliby pracować (68 proc.) i odbywają staże i praktyki zawodowe (60,5 proc.). Standardem jest doskonała znajomość języków obcych, przede wszystkim angielskiego (55 proc.). Co drugi student uważa, że dobrą formą przygotowania do wymagań rynku pracy są rozmowy z praktykami z branży. Nowym trendem jest współpraca z mentorami – z tej opcji chciałby skorzystać prawie co piąty absolwent.
Młodzi wyobrażają sobie moment wejścia na rynek pracy jako możliwość wykorzystania ich mocnych stron (44 proc. wskazań) i bycia specjalistą w swojej dziecinie (38 proc.) – mówi Anna Sarnacka-Smith, trener biznesu, konsultant DISC w EFFECTIVENESS. Z mojego doświadczenia managera, trenera i konsultanta mogę z pełnym przekonaniem powiedzieć, że duża odpowiedzialność spoczywa na pracodawcach. To oni mają pokazać młodym pracownikom, jak wykorzystać swoje mocne strony i rozwijać się w ramach organizacji, czego oczekuje się od nowych członków zespołu, ale i co mogą otrzymać w zamian. I oczywiście, nie każdy młody będzie spełniać nasze oczekiwania, pewne postawy mogą budzić naszą niezgodę, ale tak jest z każdym pokoleniem a efektywność pracowników można przewidzieć,badając wcześniej ich kompetencje miękkie, wartości, które stoją za ich decyzjami.
Millenialsi aktywnie przygotowują się do rozpoczęcia kariery zawodowej, jednak dostrzegają potrzebę zmian instytucjonalnych w tym obszarze. Według młodych konieczne jest wprowadzenie większej liczby programów stażowych i praktyk (71 proc.) oraz zmian w programie nauczania (więcej praktyki, mniej teorii – 68 proc.). Z kolei 39 proc. badanych studentów uważa, że potrzebne są efektywniejsze kampanie informacyjne w szkołach wyższych, gdzie studenci będą mogli się dowiedzieć, jak szukać pracy i przygotować się do rozpoczęcia kariery. Młodzi oczekują wsparcia i wskazania, w czym naprawdę tkwi ich potencjał (55 proc.), chcieliby również spotykać się z praktykami z branży, by poznać aktualne trendy na rynku pracy (48 proc.). Prawie 29 proc. respondentów chciałoby skorzystać ze wsparcia mentora, a co czwarty badany – doszkolić się w zakresie umiejętności miękkich, przydanych np. podczas rozmowy kwalifikacyjnej.
Niemniej jednak chęci i deklaracje studentów nie do końca przekładają się na realne działania. Młodzi zapytani o to, jak sami przygotowują się do wejścia na rynek pracy najczęściej kierują odpowiedzialność na uczelnie – 64 proc. z nich uważa, że uczestnictwo w zajęciach przygotuje ich do zawodu. Na dalszych miejscach pojawiają się takie formy aktywności, jak: nauka języków obcych (58 proc.), udział w praktykach i stażach, nawet bezpłatnych (45 proc.) i udział szkoleniach i konferencjach, organizowanych przez uczelnię (40 proc.). W targach pracy bierze udział nieco ponad 17 proc. studentów, a z pomocy coachów, trenerów i mentorów korzysta tylko 8 proc. z nich.
Doradztwo zawodowe, które jest obecne na rynku od wielu lat, jednak zostało wskazane w badaniu tylko przez 2 proc. studentów, jako ważny element wsparcia w ich wyborach zawodowych – mówi Anna Sarowska-Gierasimowicz, ekspert zarządzania z Careers Compass. Nasuwa się pytanie, czy ta forma wsparcia nie zyskała dotychczas uznania wśród młodych ludzi, czy też nie rozpoznają oni pracy z doradcą kariery jako ważnego dla nich etapu w procesie identyfikacji indywidualnego potencjału i ukierunkowania rozwoju kluczowych kompetencji, poszukiwanych przez pracodawców. Prawie 47 proc. studentów uważa, że to uczelnia w pierwszej kolejności odpowiada za ich przygotowanie do pracy, co stawia poważne wyzwanie przed tymi instytucjami. Jednak 46 proc. młodych uważa, że z tym wyzwaniem trzeba zmierzyć się samodzielnie.
W pierwszej pracy ważna jest satysfakcja
Według polskich millenialsów idealna praca daje satysfakcję i stabilność, a jednocześnie pozwala skupić się na życiu osobistym (70 proc.), ale również daje poczucie, że wykorzystywany jest potencjał pracownika (62 proc.). Młodzi chcą czuć sens z wykonywanej pracy, a jej efekty mają być potrzebne innym ludziom (59 proc.). Na czwartym miejscu pojawia się kwestia finansowa – millenialsi chcą dobrze zarabiać przy jednoczesnej realizacji osobistych pasji (55 proc.). Dla co drugiego badanego istotna jest gwarancja bezpiecznej przyszłości. Na szybki awans zawodowy liczy 18 proc. respondentów, a mniej niż 10 proc na prestiż zawodowy. Dla prawie 14 proc. ankietowanych wymarzona praca to taka, w której jest się własnym szefem lub szefową i realizuje się własne pomysły na własnych zasadach.
Millenialsi oczekują, że pracodawcy okażą im wsparcie przy pierwszych krokach na rynku pracy.
W początkowym okresie kariery zawodowej oczekują przyjaznego otoczenia i swobodnej atmosfery (70 proc.) i chcą uczyć się od bardziej doświadczonych pracowników (70 proc.). Potrzebują nieco czasu na wdrożenie się i zaadaptowanie w nowej sytuacji (67 proc.). Młodzi z pokolenia Y wierzą, że zostaną docenieni za dobrze wykonaną pracę (59 proc.).
– Profesjonalny proces adaptacyjny to marzenie ankietowanych studentów – mówi Anna Sarowska-Gierasimowicz, Careers Compass. Ich gotowość do uczenia się i poznawania organizacji na starcie kariery zawodowej, przy wsparciu specjalistów, jest bardzo dobrą prognozą dla firm otwartych na inwestycję w młodych pracowników.
W kwestii wsparcia w podejmowaniu decyzji o przyszłej pracy zawodowej młodzi ufają przede wszystkim ekspertom z branży i praktykom z dużym doświadczeniem (58 proc.). W dalszej kolejności wierzą w rekomendacje nauczycieli i wykładowców z macierzystej uczelni (27 proc.). Rekomendacje rodziców i przyjaciół są kluczowe dla mniej niż co czwartego badanego. Na wsparcie doradców zawodowych, coachów i mentorów liczy około 16 proc. studentów. Wyłącznie własnej intuicji wierzy mniej niż 22 proc. badanych.
– Choć w kwestiach związanych z konsumpcją młodzi chętnie polegają na rekomendacjach najbliższych – rodziny, przyjaciół, partnerów, to na polu kariery zawodowej wolą zasięgnąć opinii doświadczonych ekspertów – mówi Anna Dostatnia z Odyseja PR. – Wkrótce na znaczeniu może zyskać wsparcie coachów i mentorów – ten obszar doradztwa staje się coraz popularniejszy wśród młodych absolwentów.
Porażka na starcie paraliżuje młodych
Młodzi studenci i absolwenci, choć pełni wiary we własne możliwości, nie są przygotowani na trudy poszukiwania najlepszej pracy. Konsekwencje błędnej decyzji co do wyboru przyszłej ścieżki rozwoju zawodowego mogą negatywnie odbić się nie tylko na ich finansach, ale przede wszystkim kondycji psychicznej. Prawie 70 proc. ankietowanych uważa, że taka błędna decyzja wywoła u nich poczucie rozczarowania i frustracji, zaś prawie 60 proc. odczuje spadek wiary we własne możliwości. Dla 56 proc. badanych jest to źródło silnego stresu, a 54 proc. obawia się spadku motywacji. Prawie 48 proc. mówi nawet o wypaleniu zawodowym. Prawie 40 proc. młodych obawia się, że w ich branży rynek jest nasycony specjalistami i zabraknie dla nich miejsca. Ponad 38 proc. ankietowanych boi się, że konieczne będzie ponowne rozpoczęcie procesu kształcenia o lepszych perspektywach na znalezienie optymalnej pracy. Co trzeci badany rozważa migrację zawodową.
Źródło:Effectiveness