Nie chcesz zmienić pracy? To nic, wysłuchaj i tak headhuntera.
Headhunting tak zwane „łowienie głów” jest coraz bardziej popularną metodą poszukiwania pracowników na stanowiska wyspecjalizowane np.: menadżerskie. Celem jest znalezienie najlepszego pracownika spośród dostępnych na rynku. Rekrutacja ta cechuje się poszukiwaniem kandydata, „wprost”, czyli docierając do niego bezpośrednio. Stanowiska, które są oferowane, są często samodzielne, wymagające doświadczenia i znajomości branży. Osoby przeprowadzające takiego typu rekrutację najpierw definiują profil poszukiwanego kandydata, następnie po dokładnym rozeznaniu rynku docierają do potencjalnych zainteresowanych. Zawsze najlepszych z najlepszych. Zaskoczeniem dla kandydata jest kiedy ktoś dzwoni do niego i proponuje mu konkurencyjną ofertę pracy, często z konkurencyjnej firmy. Mimo, iż nie myślimy obecnie o zmianie pracy, jednak warto jest wysłuchać headhuntera.
Po pierwsze trzeba mieć świadomość, iż osoba proponująca pracę, ma świadomość rynku i na pewno nie proponuje nam pracy niosącej mniejsze korzyści finansowe. Po drugie, jest to szansą rozwoju, często awansu zawodowego. Firmy, które przeprowadzają takiego typu rekrutację oferują dyskrecję i poufność działania. Kandydata nic to nie kosztuje, w każdej chwili może zrezygnować i wycofać się z rekrutacji, bez ponoszenia konsekwencji.
Choć istnieje pewne ryzyko, że taka informacja może się wydostać do osób trzecich, nie powinno Cię to zniechęcić. Taka wiadomość dla przełożonego zazwyczaj jest informacją, że ma w firmie bardzo dobrego pracownika, którego docenia rynek i zabiegają o niego inne firmy. Zazwyczaj w takich sytuacjach przełożony dopełnia wszelkich starań i wdraża różne procesy motywacyjne przyczyniające się do utrzymania pracownika w firmie. Na rynku zawodowym powszechne są przecież przypadki, kiedy osoba, o którą zabiegały inne firmy, szybko awansowała w strukturze u obecnego pracodawcy. Dla samego pracownika jest to bodźcem motywacyjnym, ponieważ dostaje informację zwrotną od rynku, iż jego praca jest dostrzegana nie tylko w obrębie własnej firmy, ale i poza nią.
Paulina Kruk, Personia
