Wymagania rynku sprawiły, że w firmach coraz częściej w miejsce ośmiogodzinnego dnia pracy, pojawia się system projektowy. Pracownicy coraz częściej muszą dostosować swój czas pracy do faktycznych potrzeb przedsiębiorstwa. W związku z tym pojawia się problem nadgodzin. Można go rozwiązać dzięki systemowi wspomagającemu wyliczenie czasu pracy.
Kodeks Pracy ściśle określa warunki pracy w godzinach nadliczbowych i wynagrodzenie za nie przysługujące. Pracownikowi przysługuje 150% wynagrodzenia za czas przepracowany ponad normę w dni pracujące i 200%, jeśli swoje obowiązki wykonywał w nocy lub niedziele i święta. Pracodawcy zależy na jak najszybszym wykonaniu projektu i często jest gotowy pokryć koszty za nadliczbowe godziny. Aby układ pomiędzy pracodawcą a pracownikiem mógł być uznany za korzystny dla obu stron, muszą być one precyzyjnie wyliczone.
Popularność systemów dokonujących automatycznych rozliczeń kadrowych rośnie z roku na rok. Wynika to z faktu, że uniemożliwiają popełnienie jakichkolwiek błędów związanych z wyliczeniem czasu pracy. – Wystarczy, aby pracownik po przyjściu do pracy zalogował się do prostej aplikacji. Program, na podstawie czasu rozpoczęcia i zakończenia pracy oraz wyjścia na przerwę, wyliczy dokładną ilość godzin wypracowanych w okresie rozliczeniowym – wyjaśnia Marek Marciniak, dyrektor ds. IT w firmie TimePlanet.
Oprócz standardowych danych, system powinien uwzględniać możliwość dopisania godzin związanych np. ze spotkaniami służbowymi, szkoleniami i wyjazdami. Wyniki jego obliczeń, poparte listą logów na danym stanowisku pracy, są niezbitym dowodem, który uwzględnić muszą obie strony, tj. pracodawca i pracownik. Tym samym znika ryzyko nieporozumień między zainteresowanymi.
Bieżący dostęp do raportów pozwala również na dynamiczne usprawnienie działania przedsiębiorstwa. Przełożony widząc, że jego podwładny w kolejnych dniach zostaje po godzinach pracy, może zdecydować o przesunięciu części obowiązków. Dzięki temu pracownik również będzie mógł przewidzieć rzeczywistą wysokość wypłaty. Dokładne informacje dotyczące faktycznie przepracowanych godzin przez pracownika mają też znaczenie w firmach, które chcą uniknąć nadgodzin. Istotny jest zatem wgląd do raportów.
Informatyk, który pracuje w danej firmie, może przygotować aplikację automatyzującą rozliczenia kadrowe, jednak zalecane jest skorzystanie już z gotowych aplikacji. Gotowy program może wówczas stanowić część większego rozwiązania softwarowego. Zasadne jest również zintegrowanie rozliczeń kadrowych z audytem efektywności pracowników i systemem bezpieczeństwa informacyjnego firmy. Wszystkie te trzy dziedziny działalności firmy są ze sobą ściśle powiązane i częściowo mogą korzystać z tych samych danych. – Ważne jest nie tylko, jak długo pracownik przebywa na terenie przedsiębiorstwa, ale również jak wykorzystuje ten czas. Często, dzięki poprawieniu swojej efektywności, nie musi zostawać po godzinach, a może nawet wypracować sobie premię – dodaje Marciniak.
Jeśli jednak będzie musiał zostać, zostanie to uwzględnione w jego wynagrodzeniu. Także pracodawca nie musi się martwić nieuczciwym podwładnym, który zawyża deklarowany czas pracy. Dzięki aplikacji podliczającej czas pracy obaj mają pewność co do kwoty, która widnieć będzie na przelewie.
Źródło: Time Planet