W poszukiwaniu równowagi

„Powiedz mi coś, czego nie wiem. W końcu dziś są moje urodziny. Zaskocz mnie”. W ten sposób Gordon Gekko w pamiętnej roli Michaela Douglasa zwrócił się do Buda Foxa w kreacji Charliego Sheena w filmie Wall Street. Oczekiwał poufnych informacji na temat jednej z operacji giełdowych. Oskarowy przebój prezentował mechanizmy rządzące światem amerykańskiej finansjery obnażając jego ciemne strony i pogoń za szybkim zyskiem. Filmowa fikcja z lat 80-tych okazała się scenariuszem prawdziwych wydarzeń towarzyszących upadkowi Enronu, czy WorldCom. Obie afery wstrząsnęły rynkiem finansowym i ograniczyły zaufanie inwestorów do giełdowych struktur kontrolnych i zarządów spółek, które za wszelką cenę „naciągały” wyniki, by podbić kursy i usatysfakcjonować udziałowców.

Kreatywna księgowość okazała się mieć „krótkie nogi” i już wkrótce wpędziła firmy w tarapaty. W efekcie kryzysu większość decydentów zaczęła zastanawiać się nad wprowadzeniem mechanizmów pozwalających uniknąć tego typu wpadek w przyszłości, poprzez zapewnienie pełnej przejrzystości operacji finansowych i decyzji zarządów. Dosłownie z dnia na dzień dokonała się fundamentalna zmiana sposobu myślenia top managerów. Przestali oni koncentrować się na partykularnym interesie udziałowców (shareholders), a wzięli pod uwagę cały ekosystem biznesowy i wszystkich interesariuszy (stakeholders), czyli instytucje, osoby i społeczności stanowiące pełne otoczenie działania firmy. Doszli do wniosku, że właśnie te elementy w perspektywie czasu przyczynią się do budowania wartości, a tym samym zwiększania zyskowności. Zmiana sposobu myślenia nie wynikała do końca z nagłego przypływu dobrych uczuć, ale z prostej analizy ekonomicznej. Budowanie długookresowej pozycji spółki zależy od właściwego współistnienia i współpracy z otoczeniem organizacji. Z badań Boston Consulting Group wynika, że inwestorzy obdarzają zaufaniem te spółki, które stosują zasady ładu korporacyjnego (Corporate Governance) w codziennych relacjach z rynkiem. Co to oznacza w praktyce? Odpowiedzialność kierownictwa firmy za decyzje strategiczne oraz właściwą politykę informacyjną zapewniającą pełną przejrzystość spółki. Wprowadzanie i realizacja zasad ładu korporacyjnego jest już właściwie biznesowym standardem. Żadna spółka giełdowa, której zależy na zaufaniu inwestorów, nie może sobie pozwolić na pomijanie tej kwestii. W celu dalszego budowania trwałych podstaw rozwoju i poprawnego wizerunku wśród szerokiego grona odbiorców, globalne organizacje idą krok dalej.

W ciągu ostatnich lat swoistą furorę w świecie biznesu robi pojęcie zrównoważonego rozwoju organizacji (enterprise sustainability). Oznacza harmonię pomiędzy aspektami biznesowymi, społecznymi i ekologicznymi. Jako punkt centralny przyjmuje umiejętną integrację wszystkich trzech elementów. Wyróżnia te organizacje, które potrafią osiągnąć wysoką stopę zysku, przy jednoczesnej trosce o rozwój kapitału społecznego organizacji i ochronę środowiska naturalnego. Dzięki współpracy Dow Jones Indexes, wydawcy najbardziej znanego indeksu giełdowego, STOXX Limited autora indeksów europejskich i SAM Group – doradcy w zakresie społecznie odpowiedzialnych inwestycji powstał Dow Jones Sustainability Index. Obejmuje on przedsiębiorstwa uwzględniające w swej polityce, obok oczywistego aspektu ekonomicznego, cele związane z rozwojem społecznym i środowiska naturalnego. Index tworzą największe organizacje globalne analizowane pod kątem kilkunastu kryteriów o określonym stopniu ważności. Biorąc pod uwagę aspekt społeczny, pozycja w indeksie wynika m.in. ze stopnia zaangażowania firmy w działania na rzecz lokalnej społeczności, poziomu inwestycji w rozwój kapitału ludzkiego oraz sposobu przyciągania nowych pracowników. Audytorzy tworzący indeks dokonują ewaluacji zasobów pozwalających zwiększać możliwości personelu i ich satysfakcję z pracy. Analizują również proces edukacji, praktyki w zakresie zarządzania wiedzą oraz system motywacyjny.

Victor Frankl, słynny psychiatra austriacki, powiedział, że sukcesu, podobnie jak szczęścia, nie da się celowo osiągnąć, musi on pojawić się […] jako efekt uboczny poświęcenia się znacznie większej sprawie. Być może stąd wynika koncentracja globalnych korporacji na aspektach społecznych i ochrony środowiska. Przynajmniej naiwnie możemy wierzyć, że zysk jest efektem ubocznym większej pasji.

Tekst był publikowany w piśmie Personel Plus

Z przyjemnością poznamy Twoją opinię

Skomentuj

Wystarczy 5 sekund aby być zawsze na bieżąco.

Zapisz się do naszego newslettera tutaj:

Informacje o najciekawszych artykułach i nowościach w świecie HR.

Dziękujemy za zapisanie do naszego newslettera. Od teraz będziesz na bieżąco ze światem HR.

Share This
HRstandard.pl
Login/Register access is temporary disabled
Compare items
  • Total (0)
Compare
0