Tandem na etacie, czyli job-sharing

Andrea i Shelley pracują w Hewlett Packard i od 3 lat dzielą jeden etat w ramach czegoś, co zwie się job-sharingiem.

Początkowo obie pracowały na pół etatu, ale szybko zorientowały się, że pracując po 3 dni w tygodniu nie są w stanie szybko reagować na potrzeby klientów, więc często pracowały po godzinach. Szef Andrei zasugerował, że mogłaby znaleźć osobę, z którą będzie dzielić etat i obowiązki. W ten sposób wilk byłby syty i owca cała. Obie dziewczyny uznały to za znakomity pomysł, dodatkowo miały pewność wsparcia przełożonego, więc sporządziły odpowiedni wniosek.



Aby poznać ideę job sharingu dogłębnie przepytały zespoły, które korzystały już z tego rozwiązania, aby poznać jego wady i zalety. Zadawały mnóstwo pytań: w jaki sposób zarządzają czasem pracy, kwestie urlopowe, email, voicemail, czy mają własne biurka, czy je też dzielą, czy mają osobne oceny roczne, etc. Po tych wywiadach usiadły spokojnie przy kawie i długo rozmawiały o własnych oczekiwaniach. Spisały propozycję w formie wniosku i przegadały go z szefem. Cała praca wykonana przed rzeczywistym wzięciem byka za rogi pomogła im stworzyć strukturę i schemat pracy. Jak pracują?

1. Dzielą skrzynkę emailową i pocztę głosową. Klienci nie muszą pamiętać, kto jest w pracy danego dnia. Czasem klienci zapominają, że stanowisko jest dzielone i dokładnie o to chodzi.

2. Kod koloru flagowania emaili w Outlooku. Kolory flag pomagają zorientować się co jeszcze jest do zrobienia. Przykładowo: jeśli Shelley chce poinformować o czymś Andreę flaga jest niebieska. Dla wiadomości, które potrzebują szybkiej reakcji kolor flagi jest czerwony. Jeśli flaga jest zielona – rzecz wymaga wspólnej dyskusji.

3. Dziennik – w formie dokumentu Word (może być w Google Docs) z listą aktualnych projektów i notatek ze spotkań. Pod koniec tygodnia pracy (środa dla Andrei, piątek dla Shelley) obie aktualizują dziennik. Nowe informacje zakodowane są w kolorze niebieskim – dla szybszego przejrzenia. Cały proces zajmuje jakieś 20 minut, a jego siła jest olbrzymia.


Andrea i Shelley nie mają podziału obowiązku. Ich praca jest ciągła i druga zaczyna tam, gdzie pierwsza skończyła. Ich praca jest możliwa w zawodzie księgowej, telemarketera, sprzedawcy w sklepie. Ale są też inne formy:

podział obowiązków, czyli każda osoba w tandemie ma swoje obowiązki i jest odpowiedzialna za konkretną działkę, projekty, klientów. Czyli możliwość dla osób pracujących w agencjach, kancelariach, etc.

odrębne obowiązki, czyli właściwie praca dwóch osób na jednym etacie, które zajmują się zupełnie innymi kwestiami i mogą się nawet nie znać.Rozwiązanie korzystne wtedy, kiedy potrzebne są różne umiejętności. Np. osoby pracujące w działach w administracji państwowej.

Zapytacie po grzyba nam job sharing? A na przykład po to, aby pogodzić pracę z rodziną. Lub żeby w czasach recesji nie zostać zwolnionym z pracy. Albo po to, aby wciąż uczyć się od innych i dzielić informacjami i doświadczeniami. Poza tym to naprawdę może być fajne!

Zagrożenia i wady? No cóż, taka forma pracy wymaga większego wysiłku na odcinku organizacyjnym. Jak szef nie podźwignie tematu to łatwo nie będzie. No i chwilę zajmie nauka nowej organizacji pracy. Ale może warto?



Jeśli jesteś młodą matką i pragniesz być nią trochę dłużej niż 2 godziny dziennie, a jednocześnie nie zadowoli Cię jakaś marna pozycja na pół etatu – zastanów się nad tym rozwiązanie. Jeśli w firmie są zwolnienia opracuj z partnerem propozycję job-sharingu. W końcu lepiej jest dostawać pół pensji niż w ogóle jej nie dostawać, a zły czas w firmie w końcu mija. No chyba, że szef jest idiotą i zły czas, to jego czas…

Na razie nie ma się o co martwić. Job sharing to w Polsce to wciąż unikat i szczerze mówiąc chciałabym poznać osoby, które w ten sposób pracują. Polacy jak zawsze boją się nowości. Tymczasem ok. 60% pracowników brytyjskich uczelni pracuje w tym systemie. Liderem w stosowaniu job sharingu w UK jest niewątpliwie sektor publiczny (31 proc. w 2004 roku) versus prywatny (tylko 15%). Jeden na pięciu pracowników pracuje w organizacji, która pozwala na job sharing. Jeśli zatem słyszeliście o polskich przykładach od których serce roście – dajcie znać!

Więcej informacji o job sharingu znajdziecie tutaj.

Z przyjemnością poznamy Twoją opinię

Skomentuj

Wystarczy 5 sekund aby być zawsze na bieżąco.

Zapisz się do naszego newslettera tutaj:

Informacje o najciekawszych artykułach i nowościach w świecie HR.

Dziękujemy za zapisanie do naszego newslettera. Od teraz będziesz na bieżąco ze światem HR.

Share This
HRstandard.pl
Login/Register access is temporary disabled
Compare items
  • Total (0)
Compare
0