Największym wyzwaniem HR pozostaje takie wdrażanie zmian stylu pracy w całej organizacji, aby osiągnąć wzrost produktywności. Badanie „Praca, moc, energia w polskich firmach”, przeprowadzone przez Human Power, udowodniło, że wellbeing może na ten proces mieć istotny wpływ.
Ponad 1/3 firm na świecie posiada długofalowe strategie Wellbeing, a 80 proc. aspiruje do ich kreowania i inwestowania, uznając je za jeden z kluczowych elementów budowania zaangażowania pracowników. Firmy, które wdrożyły już strategie w obszarze wellbeingu, obserwują ich silne oddziaływanie również na budowanie pozytywnego wizerunku, rekrutację, obniżenie rotacji, wzrost poziomu ogólnego dobrostanu pracowników i ich… produktywności.
Badanie Aon Global Employee Experience Measurement Research pokazało, że sytuacja w Polsce wygląda zgoła inaczej. Obecnie tylko 7 proc. organizacji pracuje nad programami w obszarze zdrowia, czy szeroko pojętego wellbeingu pracowników. Plany w tym zakresie w kolejnych pięciu latach ma jednie 12 proc. organizacji. O produktywności mówi się raczej w kategoriach optymalizacji procesów. Nie łączy się tego zagadnienia z obniżonym poziomem stresu, czy ogólnym dobrostanem pracowników.[1]
Ponad połowa pracowników często odczuwa zniechęcenie
Tymczasem zrealizowane przez Human Power badanie „Praca, moc, energia w polskich firmach” wykazało, że znacznie ponad połowa pracowników często odczuwa zniechęcenie, irytację, strach i niepokój, nie wykonuje zadań, które sprawiają im satysfakcję i radość, a także nie do końca zna sens i cel swoich obowiązków służbowych. Jednak w polskich firmach stres, wypalenie, czy niska efektywność są niezwykle rzadko przedmiotem narad i analiz na szczeblu zarządczym.
W szeregach HR brakuje osób, które potrafiłyby wskazać obszary wpływające na dobre samopoczucie pracowników. Podać miary takiego wpływu, a następnie miałyby moc sprawczą do realizacji odpowiednich programów naprawczych.
– zwraca uwagę Małgorzata Czernecka, szefowa Human Power i autorka badania.
Również wśród kadry zarządzającej brakuje świadomości wpływu dobrego samopoczucia pracowników na ich produktywność i tym samym konkurencyjność całej organizacji.
– dodaje.
Eksperci od wellbeing wciąż muszą edukować w zakresie holistycznego podejścia do tego zagadnienia i wskazywać konkretne mierniki zwrotu z inwestycji.
Wellbeing to też strategia
Wellbeing to nie tylko szkolenia z radzenia sobie ze stresem, akcje sportowe, czy badania profilaktyczne, ale konkretne rozwiązania strategiczne, które powodują w organizacji realną zmianę. – Powinniśmy wspierać ludzi w produktywnej pracy, a z pewnością zobaczymy ich zaangażowanie i dobre samopoczucie, które przełożą się na inne mierzalne wskaźniki – dodaje Małgorzata Czernecka.
Tymczasem z badania „Praca, moc, energia w polskich firmach” wynika, że blisko 40 proc. ankietowanych uważa, że organizacja pracy w firmie nie pozwala im na efektywną pracę. 1/3 krytycznie ocenia własny styl pracy. W szczególności wielozadaniowość i ciągłe odrywanie się od zadań, by odebrać telefon, sprawdzić maila, czy odpowiedzieć na pytanie współpracownika.
Dzisiaj, w dobie rosnącej presji ze strony technologii, pracodawcy powinni kłaść nacisk na produktywność i efektywność również w tych obszarach, gdzie niezbędna jest kreatywność, twórcze myślenie, czy współpraca w grupie. Bez tego nie możemy mówić o kompetencjach przyszłości, kluczowych w kontekście cyfryzacji i robotyzacji. Dlatego programy rozwojowe powinny zawierać elementy takie jak zarządzanie własną energią czy własną efektywnością – na poziomie fizycznym, emocjonalnym, czy mentalnym.
– Czy zatem wellbeing pracowników wpływa na ich produktywność? Czy też zależność działa w obie strony? Czy wysoka efektywność i satysfakcja z wykonywanych zadań prowadzą do dobrego samopoczucia pracowników? Oceniam, że zagadnienia te będą kluczowe w pracy działów HR w 2019 roku – podsumowuje Małgorzata Czernecka.
[1] http://www.aon.com/poland/hr/raporty/raport_engagement.jsp (dostęp: 26.10.2018).