Artykuł Tylko 1% pracodawców przywiązuje wagę do dyplomu kandydata wywołał duże zainteresowanie na portalu oraz na naszym fan page, w związku z tym o komentarz do wyników badań poprosiliśmy panią Martę Waligórską, Dyrektor ds. Pozyskiwania Talentów w State Street Poland oraz pana Waldemara Sokołowskiego, Prezesa Rzetelnej Firmy.
HRS: Pani Marto czy w State Street Poland stawiacie na zatrudnianie młodych, często niedoświadczonych absolwentów wyższych uczelni, czy może ważniejsze jest doświadczenie, którym może pochwalić się kandydat?
Marta Waligórska, Dyrektor ds. Pozyskiwania Talentów w State Steet Poland: Firmy takie jak State Street Bank, które rozwijają się dynamicznie zatrudniając setki nowych pracowników każdego roku inwestują znacznie w młodych ludzi – studentów i absolwentów wyższych uczelni. Mimo, iż obserwujemy pewne ograniczenia w ich obyciu biznesowym przed podjęciem pierwszej pracy, to uważamy, iż najważniejszy jest ich potencjał i rozległe talenty. Potrzebują jedynie specjalistycznej wiedzy oraz rozwinięcia odpowiednich kompetencji wymaganych na danym etacie. Dlatego dużo inwestujemy w absolwentów oferując im kompleksowe a zarazem personalizowane programy szkoleniowe. Takie podejście przynosi wymierne efekty, widzimy jakie sukcesy odnoszą ci pracownicy na obejmowanych przez siebie stanowiskach.
HRS: Panie Waldemarze czy pracodawcy chętnie inwestują w młodych pracowników, oferując im kompleksowy proces wdrożenia?
Waldemar Sokołowski, Prezes Rzetelnej Firmy: Pracodawcy decydując się na zatrudnienie nowego pracownika zdecydowanie wolą osoby z doświadczeniem – co potwierdziły nasze badania. Doświadczony pracownik nie wymaga dodatkowego szkolenia, a mając za sobą posiadany już staż pracy rozumie zasady współpracy w zespole oraz posiada wiedzę branżową. Z drugiej jednak strony rosnące tempo zmian zmusza pracowników do nieustannego rozwoju i zdobywania nowych umiejętności, jeśli ci chcą wspiąć się na kolejne szczeble kariery zawodowej. Dla młodych ludzi niezwykle ważne jest, by takie wsparcie otrzymać również ze strony potencjalnego pracodawcy. Dlatego też oferujący pracę inwestują w pozytywnie rokującego pracownika, pod warunkiem, że swoją wiedzę i doświadczenie będzie wykorzystywał przez wiele lat na rzecz firmy, dzięki której otrzymał taką możliwość. Nie ulega jednak wątpliwości, że stworzenie i utrzymanie miejsca pracy dla młodego pracownika, a tym samym odpowiednie jego przeszkolenie wiąże się z niemałą inwestycją. Być może gdyby istniało odpowiednie wsparcie ze strony rządu, to ilość miejsc pracy dla absolwentów byłaby większa.
HRS: Jaka jest szansa na wdrożenie ułatwień ze strony rządu? Być może są już jakieś działania podejmowane w tym kierunku? Kto się tym zajmuje?
Waldemar Sokołowski, Prezes Rzetelnej Firmy: Trzeba przyznać, że absolwentom na rynku pracy nie jest łatwo. Z pomocą w pierwszej kolejności przychodzą Urzędy Pracy, które finansują im staże absolwenckie, czy refundują szkolenia w wysokości 50 proc. kosztów, ale nie więcej niż do wysokości przeciętnego wynagrodzenia. Młodzi na rynku pracy mogą także skorzystać z programów dotacyjnych Polskiej Agencji Rozwoju Przedsiębiorczości. To jednak w dalszym ciągu kropla w morzu potrzeb. Dlatego tak ważne jest też wsparcie ze strony rządowej, bo jak potwierdziły nasze badania – pracodawcy chętniej zatrudnialiby absolwentów uczelni wyższych, jeśli tylko otrzymaliby oni wsparcie rządu, np. w postaci dopłat do stanowisk pracy, a te jak wiadomo są jedne z największych w całej UE.
Dziękujemy za komentarz.
Image courtesy of mrpuen/FreeDigitalPhotos.net