Jak donosi Gazeta Prawna, branża szkoleniowa chce zarabiać na m-learningu, czyli szkoleniach przez telefony komórkowe. To będzie przyszłościowy biznes – uważają eksperci.
W Polsce – jak szacują przedstawiciele rynku – e-learning to na razie nie więcej niż 10 proc. wszystkich wydatków firm na szkolenia. Ale to będzie się zmieniać. W ubiegłym roku według szacunków branży firmy wydały na e-szkolenia około 250–260 mln zł. Jednak mimo to firmy e-learningowe liczą, że wartość całego rynku wzrośnie do około 270–280 mln zł.
Przedstawiciele rynku zaczynają zdawać sobie jednak sprawę, że branża szkoleniowa nie zatrzyma się na e-learningu. Rozwój technologii sprawi, że za chwilę oferta e-learningu będzie niewystarczająca. Tak jak dziś niewystarczająca jest oferta szkoleń tradycyjnych.
Już dziś coraz więcej osób korzysta z mobilnego internetu dzięki coraz lepszym telefonom i szerszemu (a także tańszemu) dostępowi do sieci. A to dopiero początek. Według specjalistów firm Informa Telecom & Media w roku 2010 nawet połowa ludzi na świecie może mieć dostęp do mobilnego internetu. Zainteresowanie firm szkoleniowych tym tematem widać podczas branżowych konferencji, podczas których coraz częściej mówi się o m-learningu, na świecie powstają nawet organizacje czy serwisy internetowe zajmujące się tematem.
Źródło: gazetaprawna.pl