Różnice kulturowe są czymś więcej niż zbiorem stereotypów i nie wolno ich ignorować. Badanie 7N, globalnej firmy IT, dowodzi, że w międzynarodowych zespołach szybko ujawniają się różnice dotyczące sposobu współpracy lub relacji podwładny-przełożony. Pomijanie ich znaczenia stwarza ryzyko konfliktów i może skutkować błędami w realizowanych projektach.
-
Programiści z Polski i Indii wolą dostawać dokładne instrukcje, co powinni zrobić w danym projekcie (69 proc. i 59 proc. wskazań). Inaczej jest w Danii, gdzie bardziej ceniona jest swoboda i elastyczność działania.
-
Polski konsultant IT dużo łatwiej niż jego zagraniczni koledzy akceptuje samodzielną decyzję, podjętą bez ustaleń z zespołem (26 proc. wskazań dla Polski wobec 12 proc. dla Indii i 6 proc. dla Danii).
-
Spośród trzech przebadanych kręgów kulturowych polscy programiści najrzadziej (29%) postrzegają dobre interakcje w zespole jako niezbędne do osiągnięcia satysfakcji w pracy. Najczęściej jednak uznają, że ważne są dla nich kwestie związane z równowagą między życiem zawodowym i prywatnym (30%).
To niektóre z wniosków płynących z badania “Cultural differences in the IT sector” przeprowadzonego przez firmę 7N na grupie 1354 profesjonalistów z branży IT z Danii, Polski i Indii. Ankieta dotyczyła różnic kulturowych i ich wpływu na postawy, które przejawiają w miejscu pracy.
– W projektach informatycznych coraz częściej biorą udział specjaliści wywodzący się z różnych kultur, wyznający różne wartości oraz inaczej definiujący normy i zachowania w pewnych sytuacjach. Brak uwzględnienia tych aspektów w zarządzaniu projektem może prowadzić do niższej efektywności lub wręcz paraliżu organizacyjnego. Kluczem do sukcesu w budowaniu optymalnego środowiska pracy jest postrzeganie owych różnic jako mocnej strony, a nie przeszkody w dążeniu do celu – mówi Paweł Zdziech, Executive Recruitment & Communication Manager w 7N.
Programiści z Polski i Indii wolą dostawać dokładne instrukcje, co powinni zrobić w danym projekcie (69 proc. i 59 proc. wskazań). Inaczej jest w Danii, gdzie bardziej ceniona jest swoboda i elastyczność działania.
Nad Wisłą liczy się hierarchia
Eksperci 7N przeanalizowali cztery z sześciu wymiarów kulturowych modelu Geerta Hofstede: “dystans władzy”, “męskość”, “unikanie niepewności” i “pobłażanie”. To właśnie one w największym stopniu różnicują Danię, Polskę i Indie.
“Dystans władzy” określa relacje między przełożonymi i podwładnymi, stopień akceptacji dla nierówności społecznych czy skłonność przełożonych do konsultacji z podwładnymi. Wysoki współczynnik oznacza obowiązywanie wyraźnej hierarchii, która rzadko jest kwestionowana. Pod tym względem widać znaczące różnice między narodowościami uwzględnionymi w badaniu. Wskaźnik ten jest dużo wyższy w Polsce i w Indiach niż w Danii. Polscy i indyjscy programiści wydają się demonstrować bardziej wyrazisty dystans władzy w relacjach zawodowych niż Duńczycy.
Polscy programiści chcą być dobrzy w swoim fachu
Wskaźnik “męskość” pokazuje, w jakim stopniu w danej społeczności liczy się współzawodnictwo, wysoki status (także materialny) oraz sukces rozumiany jako bycie najlepszym w danej dziedzinie. Gdy jednostki zachowują się ten sposób i dążą do tak rozumianych celów, wówczas wartość wskaźnika jest wysoka. Natomiast społeczności z niskim pierwiastkiem męskości bardziej cenią sobie wzajemną troskę o siebie, dobrą atmosferę i współpracę. Według analizy 7N, polscy i indyjscy programiści preferują w większym stopniu niż Duńczycy środowisko pracy oparte na rywalizacji.
Wskaźnik “unikanie niepewności” pokazuje, jak społeczność radzi sobie z nieprzewidywalnym jutrem oraz w jakim stopniu odczuwa zagrożenia w obliczu nowych, nieznanych sytuacji. Według metodologii Hofstede, badanie nie wykazało znaczących różnic między Polakami i Duńczykami. Jedynie programiści z Indii w większym stopniu starają się unikać niepewności niż ich duńscy czy polscy koledzy.
Polski programista – umiarkowany luzak
Czwarty wskaźnik, czyli “pobłażanie”, określa jak bardzo dana społeczność jest restrykcyjna wobec jednostek. Kultury, w których panuje przyzwolenie na podążanie za naturalnymi odruchami oraz na odczuwanie przyjemności, nazywane są pobłażliwymi, w przeciwieństwie do kultur zdyscyplinowanych, gdzie przyjemność obarczona jest poczuciem winy i należy na nią zasłużyć.
W przypadku pobłażania wyniki badania są najbardziej zaskakujące, gdyż stoją w sprzeczności z teoriami Geerta Hofstede. Wnioski, do których doszedł ten naukowiec pokazują, że Duńczycy jako społeczeństwo wykazują znacznie wyższy stopień pobłażania niż Polacy i Hindusi. W przypadku badania konsultantów IT przeprowadzonego przez 7N jest dokładnie odwrotnie!
Dlaczego? Eksperci 7N zwracają uwagę, że branża IT jest zdominowana przez mężczyzn, a dodatkowo duńscy programiści są zwykle średnio 10-15 lat starsi od ich kolegów z Polski i Indii. To może mieć wpływ na ich percepcję rzeczywistości, wyznawane wartości i oczekiwania względem miejsca pracy.
Dlaczego świadomość różnic kulturowych jest tak ważna w branży IT?
– Wiedza na temat różnic kulturowych jest kluczowa zarówno dla menedżerów zarządzających wielonarodowymi zespołami profesjonalistów, jak również dla członków ich zespołów. Wzajemne zrozumienie i poszanowanie odmiennych wartości, postaw oraz zachowań wpływa pozytywnie na jakość pracy, jej wyniki i satysfakcję wszystkich zaangażowanych osób. To zdecydowanie przynosi firmom korzyść – wyjaśnia Paweł Zdziech, Executive Recruitment & Communication Manager w 7N.
Polscy programiści od lat są bardzo cenieni za granicą. Budowanie własnych struktur IT to rozwiązanie kosztowne, a pozyskanie specjalistów jest trudne. Firmy coraz chętniej sięgają więc po outsourcing czy offshoring. Korzystanie z usług zewnętrznej firmy, skupiającej zespoły programistów, jest rozwiązaniem optymalnym i zadowalającym. W dobie nowoczesnych rozwiązań technologicznych zyskuje offshoring. W tym przypadku firma zleca zadania podwykonawcom znajdującym się często po drugiej stronie kuli ziemskiej. W ciągu ostatnich lat właśnie ten rodzaj outsourcingu był jedną z najpopularniejszych formą zlecania prac IT i usług biznesowych. W raporcie przygotowanym w połowie roku przez 7N “Executive Brief. Outsourcing 2020” Polska zajęła 5. miejsce, za Filipinami, Indiami, Czechami i Węgrami.