Według badań urlop dla wielu pracowników to jeden z najbardziej stresujących okresów w roku kalendarzowym. Konieczność przekazywania informacji, zastępstw czy potem twardego powrotu do rzeczywistości wielu przyprawia o zawrót głowy. A może tak zrobić to po prostu przyjemniej…
Te emocje. Te nerwy. I to uporczywe odliczanie. Jeszcze tydzień. Jeszcze kilka maili. Wreszcie. Na długi zasłużony urlop czeka wielu z nas. Dla części wakacje to wciąż główny czas, kiedy można odpocząć i nabrać sił do dalszej pracy. Chociaż w dobie coraz większego rynku pracownika wydawałoby się, że kwestie urlopowe staną się jednymi z ważniejszych, to w praktyce, w wielu firmach – mimo obowiązującego kodeksu pracy – często traktowane są nieco po macoszemu. Nie chodzi tutaj wyłącznie o kwestię coraz popularniejszego zatrudnienia na zasadzie umowy B2B ale także samego podejścia managementu czy zespołu HR do kwestii wolnego od pracy. Niestety na popularnych forach internetowych wciąż możemy przeczytać, że urlop często pozostaje papierową fikcją a prawdziwe wolne można mieć wyłącznie w dokumentacji kadrowej. Tego typu zachowania de facto nie tylko wpływają demoralizująco na zespół ale także są jednym z głównych powodów do zwiększenia rotacji w organizacji. Dla coraz większej liczby organizacji przecież to nie zatrudnianie nowych ludzi ale często utrzymanie i rozwijanie aktualnego zespołu staje się jednym z głównych celów biznesowych. Zatem jak zadbać, aby prawdziwe wakacje miał każdy pracownik a firma funkcjonowała bez zakłóceń?
Wolne to nic wyjątkowego
Ogromnie istotne wydaje się chociażby wspólne wypracowywanie kalendarza urlopowego, gdzie musimy pogodzić wiele, często sprzecznych interesów. Liczba długich weekendów zawsze wydaje się ograniczona, a często niemal każdy pracownik chciałby odpoczywać podczas nich oszczędzając dzień wolny. Dlatego w kilku polskich firmach dodatkowo do limitu dni wolnych dodaje się dodatkowe 2 czy 3, dla osób, które są niezbędne podczas tego rodzaju okresów, aby zrekompensować im konieczność pełnej dostępności. Dobrym rozwiązaniem może się okazać także praca zdalna, choć taki krok wymaga też sporo samozaparcia i mobilizacji od obu stron. Wszak pokusa odpoczynku będzie duża. Warto także sprawdzać sytuację u naszych kontrahentów. Jeśli oni mają wolne, to może powinniśmy je kompleksowo ogłosić w organizacji, zapewniając jednak np. zdalne dyżury – jeśli jest taka potrzeba warunkowana na przykład umowami. Pamiętajmy także, że sam proces przekazywania nie powinien odbywać się w trybie last minute. Dzień przed urlopem to nie jest dobra data na przekazywanie obowiązków i wdrożenie w bieżące tematy. Optymalnie 3 czy 2 dni przed początkiem wolnego warto włączać do komunikacji osobę zastępującą, a dzień przed zamknięciem służbowego komputera ponownie zestatusować istotne kwestie. Dzięki temu nasz zastępca będzie czuć się bardziej komfortowo. Tylko jak go znaleźć w firmie?
Buduj więzi – zyskuj dzięki urlopowi
W procesie przekazywania i funkcjonowania w trakcie urlopu kluczowa wydaje się atmosfera zespołów, jakie pracują w organizacji. Im silniejsze w nim pozytywne więzi i stworzona dobra atmosfera, tym cały proces będzie przebiegać przyjaźniej. W wielu organizacjach często stosuje się metodę, którą nazwijmy roboczo trójkątem urlopowym. Czyli nie zarzucamy obowiązkami urlopującego się jedną osobę, ale dzielimy ją między dwie inne. Ta zasada funkcjonuje zawsze w obrębie tej mikrogrupy, często wpływając na odpowiedni podział kalendarza urlopowego. Chociaż nie jest to z pewnością rozwiązanie idealne, dużo lepiej sprawdza się szczególnie, gdy współpracujące ze sobą osoby działają wspólnie na co dzień czy funkcjonują w jednym biurze. Dzięki temu tego rodzaju zastępstwo czy okazjonalna pomoc wydaje się dużo bardziej naturalna. Urlop to przede wszystkim czas do odpoczynku, oderwania się od codziennych obowiązków. Dobrze spędzony czas, bez ciągłych telefonów z pracy czy maili od przełożonych pozwala nie tylko wypocząć ale też zebrać siły do podejmowania nowych wyzwań. Dlatego w wielu organizacjach przed kluczowymi działaniami biznesowymi zachęca się, a czasem wręcz wysyła się pracowników opłacając firmowy wypoczynek, chociaż na krótki urlop. Dzięki temu wespół w zespół będzie pomagał w rozwoju naszej organizacji.
Autor: Adam Piwek, Neon Shake
