
VIII edycja raportu eRecruiter „Candidate Experience w Polsce 2025” rzuca nowe światło na polski rynek pracy, ujawniając znaczący rozdźwięk w postrzeganiu sytuacji rynkowej między kandydatami a pracodawcami. Aż 53% kandydatów uważa, że aktualnie mamy do czynienia z rynkiem pracodawcy, podczas gdy 4 na 10 pracodawców jest zdania, że to rynek pracownika. Z czego to wynika i jak same procesy rekrutacji odbierają kandydaci, a jak pracodawcy? Jak na ten aspekt wpływają najnowsze trendy technologiczne?
Kluczowe dane:
-
Ponad 9 na 10 kandydatów doświadczyło braku informacji zwrotnej o odrzuceniu z rekrutacji. Z drugiej strony, aż 62% rekruterów spotkało się z brakiem kontaktu ze strony kandydata.
-
Aż 93% specjalistów i 86% pracowników fizycznych twierdzi, że ważne jest dla nich, aby oferta pracy zawierała widełki wynagrodzenia.
- 42% pracodawców deklaruje, że w ich firmach wykorzystywane są narzędzia automatyzujące i rozwiązania oparte na AI. To czterokrotny wzrost popularności tych narzędzi od 2023 roku.
- Co drugi pracownik fizyczny i 38% specjalistów wspiera się narzędziami AI w trakcie rekrutacji.
Cisza w eterze

Dla kandydatów liczy się nie tylko sam wynik procesu, ale także jego przebieg – jakość komunikacji, transparentność zasad, sprawność organizacyjna czy atmosfera rozmów. Nawet osoby, które ostatecznie nie zostaną zatrudnione, na podstawie swoich doświadczeń tworzą opinię o firmie i często dzielą się nią z innymi. Profesjonalnie prowadzona rekrutacja wzmacnia więc wizerunek organizacji, natomiast brak dbałości o te aspekty może wiązać się z ryzykiem reputacyjnym – komentuje Martyna Borkowska, Specjalista ds. HR, Grupa PBI.
Problem braku kontaktu istnieje także po drugiej stronie procesów rekrutacji – aż 62% rekruterów przyznało, że spotkało się z brakiem kontaktu ze strony kandydata. Do tego dochodzą rozbieżności między CV a rzeczywistymi kompetencjami (na co wskazało 74% rekruterów) oraz brak przygotowania do rozmowy (75%).
Oczekiwania wobec treści ogłoszeń

Pracodawcy najczęściej unikają podawania widełek ze względu na chęć uzależnienia poziomu płacy od kompetencji kandydata (58% wskazań) oraz brak zgody ze strony kierownictwa (50%).
Największym wyzwaniem pozostaje transparentność. 7 na 10 specjalistów i 6 na 10 pracowników fizycznych oczekuje rzetelnego przedstawienia warunków pracy, a jedynie co trzeci faktycznie tego doświadcza. Z perspektywy praktyka wiem, że właśnie tu powstaje albo znika zaufanie. To ono decyduje o tym, czy kandydat zwiąże się z firmą, czy poszuka innego miejsca – ocenia Maja Gojtowska, Konsultantka HR, autorka bloga Gojtowska.com.
Sztuczna inteligencja w rekrutacji
Technologia stała się nieodłącznym elementem usprawniania procesów rekrutacyjnych, a jej wdrażanie gwałtownie przyspiesza. Obecnie 42% badanych pracodawców deklaruje, że w ich firmach wykorzystywane są narzędzia automatyzujące i rozwiązania oparte na sztucznej inteligencji (AI). To stanowi czterokrotny wzrost popularności tych narzędzi od 2023 roku. Najpopularniejsze obszary wykorzystania AI po stronie pracodawców to przede wszystkim przygotowywanie treści ogłoszeń (57%), generowanie pytań rekrutacyjnych (53%) oraz automatyczne informowanie kandydatów o statusie aplikacji (49%).
Jestem przekonana, że automatyzacja i technologia w HR powinny wynikać ze strategii i konkretnych potrzeb biznesowych. Wdrożenie musi być dobrze przemyślane, dopasowane do specyfiki organizacji i celów zespołu HR. Równolegle warto inwestować w rozwój kompetencji użytkowników nowych narzędzi. Tylko wtedy wdrożona zmiana będzie trwała i przyniesie wymierne korzyści biznesowe – komentuje Agnieszka Ert-Eberdt, Ekspertka HR, Prezeska UpScaler.
Zmiana nie dotyczy jedynie firm. Kandydaci również aktywnie wspierają się AI: korzysta z niej co drugi pracownik fizyczny i 38% specjalistów. Najczęściej wykorzystują te narzędzia do tworzenia lub edycji CV (18% w obu grupach) oraz do przygotowania do rozmowy kwalifikacyjnej (np. symulacji pytań i odpowiedzi).
Wizerunek firmy zaczyna się od rekrutacji
Z raportu jasno wynika, że sposób prowadzenia procesów rekrutacyjnych przestał być tylko kwestią operacyjną – stał się elementem budowania (lub podważania) wizerunku pracodawcy. Aż 71% kandydatów ocenia firmę przez pryzmat doświadczeń rekrutacyjnych, co stanowi wzrost o 9 punktów procentowych względem poprzedniej edycji badania. To niepokojący sygnał dla firm, które wciąż traktują candidate experience jako nowoczesny termin branżowy, a nie podstawę strategii HR.
W świecie, gdzie każda interakcja z marką może zostać natychmiast oceniona i upubliczniona, profesjonalna, empatyczna i przejrzysta rekrutacja jest podstawą. Wnioski z raportu nie pozostawiają złudzeń – to nie jest moment, by zastanawiać się, czy warto inwestować w doświadczenia kandydatów. To moment, by działać – zanim najlepsi kandydaci wybiorą firmy, które już to robią.

