Po każdej stoczonej bitwie przychodzi moment, kiedy kurz wojenny zaczyna opadać. Jedni wtedy zaczynają się sycić owocami zwycięstwa, podczas, gdy inni przełykają gorycz porażki. Sytuacja wygląda podobnie w zakończonym procesie rekrutacji. Tutaj jednak, na polu bitwy zostają nie dzielni rycerze, a rekruter, zatrudniony pracownik i cały zastęp odrzuconych kandydatów, a z punktu widzenia każdego z nich, zakończenie i wyniki walki wyglądają inaczej.
Okiem rekrutera
Nikomu nie trzeba wyjaśniać jak rozbudowany i skomplikowany potrafi być proces rekrutacji, a co za tym idzie, jak dużo czasu potrafi zająć jego realizacja. Bardzo często, dopiero po zatrudnieniu właściwego pracownika mamy czas, aby zastanowić się nad efektami i metodami naszej pracy, wyciągnąć odpowiednie wnioski i przełożyć je na kolejne działania w przyszłości. Po zakończeniu rekrutacji następuje czas tworzenia podsumowań, statystyk i raportów, ale też czas satysfakcji z dobrze wykonanej pracy, która zaowocuje dalszym rozwojem organizacji. Rekruter to człowiek, który zna cały proces rekrutacji od środka, wie jakie wymagania powinien stawiać kandydatom na wolne stanowisko, potrafi dopasować nowego pracownika, do dotychczasowego teamu, tak, aby razem tworzyli spójną całość. To człowiek, który obiektywnie ocenił nadesłane aplikacje, a spośród nich wybrał najlepszych. Po prostu wykonał swoją pracę.
Happy end w rekrutacji
Kandydat, który pozytywnie zakończył proces rekrutacji z reguły jest zadowolony ze swojego sukcesu i zamiast skupiać się na jego przebiegu, myśli o nowej pracy, obowiązkach, współpracownikach i wdrożeniu, które go czeka. Skoro doszło do zatrudnienia, osiągnął swój cel i bardziej interesuje się dopełnieniem formalności z nowym pracodawcą, niż chłodną analizą co wpłynęło na to, że zdecydowano się właśnie na niego.
Kiedy nie jesteś TYM kandydatem
Kandydaci, którzy nie zostają zatrudnieni, często mają krytyczne podejście do procesu rekrutacji, w którym uczestniczyli. To oni skupiają się na ocenianiu przebiegu rekrutacji, kontaktów z rekruterem czy podejścia do kandydata, z reguły upatrując powodów swojego niepowodzenia w czynnikach leżących po stronie prowadzącego rekrutację. Naprawdę rzadko zdarzają się osoby, które potrafią przyznać się do tego, że tym razem zabrakło im kompetencji, ale wiedzą, co mają poprawić, aby następnym razem wypaść lepiej.
Siła pozytywnych relacji
Wiemy, że 46% kandydatów, którzy wynieśli negatywne wrażenia z procesu rekrutacji zmienia nastawienie do tej firmy (a także jej produktów i usług) na negatywne. Mając na uwadze, że z perspektywy różnych osób ten sam proces rekrutacji wygląda zupełnie inaczej, warto w szczególności dbać o jasne zasady jego przeprowadzania oraz przejrzystość komunikacji z kandydatami. Ważne jest również, aby udzielać kandydatom odpowiedzi zwrotnych, dotrzymywać ustalanych terminów, a także pytać ich o to, jak oceniają udział w przeprowadzanej przez twoją firmę rekrutacji. To da przynajmniej częściową gwarancję, że po zakończeniu rekrutacji i zatrudnieniu najlepszej osoby, pole bitwy opuścimy w dobrych relacjach ze wszystkimi, którzy w niej uczestniczyli.
Autorka: Teresa Bęben, CRAFTS