Kryzys i rosnące bezrobocie zmusiły miliony pracowników do poszukiwania nowych miejsc pracy. Pomimo tego, iż nowych ofert zatrudnienia przybywa, stopa bezrobocia nie spada, a w niektórych krajach jeszcze rośnie.
W opublikowanym niedawno przez Międzynarodową Organizację Pracy (ILO) raporcie „Globalne trendy zatrudnienia 2013”, autorzy wskazują na niedopasowanie umiejętności do oczekiwań pracodawcy jako jeden z powodów wzrostu bezrobocia. Problem niedopasowania kwalifikacji dotyczy zwłaszcza ludzi młodych i jest szczególnie zauważalny w krajach rozwiniętych, ale nie omija także pozostałych rynków pracy. Sytuacja ta powoduje, że liczba wolnych miejsc pracy wzrasta, ale stopa bezrobocia nie spada, a w niektórych przypadkach jeszcze rośnie. Takie samo zjawisko możemy zaobserwować w Polsce – w styczniu br. liczba ofert pracy i miejsc aktywizacji zawodowej zgłoszonych przez pracodawców do urzędów pracy wzrosła aż o 77,2 proc. w porównaniu do grudnia 2012 r. Jednocześnie stopa bezrobocia wzrosła do 14,2 proc. – najwyższego poziomu od 6 lat.
– Obecny rynek pracy wymaga na uczestnikach specjalizacji w konkretnej dziedzinie. Dodatkowe kursy, szkolenia czy certyfikaty, które powodują, że wyróżniamy się na rynku pracy zwiększają szansę na znalezienie zatrudnienia. Szczególnie warto zainteresować się zdobyciem dodatkowych kwalifikacji z dziedziny finansów i usług, gdyż w tych branżach wciąż jest niezaspokojony popyt na dobrze wykwalifikowanych pracowników – mówi Jakub Bejnarowicz, Country Manager CIMA Polska (Chartered Institute of Management Accountants).
Słabe perspektywy dla młodych
Kryzys na rynku pracy szczególnie mocno odczuwają młodzi ludzie. Nigdy wcześniej nie zdarzyło się tak, że bezrobotnym było się na starcie kariery, a z takim zjawiskiem mamy teraz do czynienia. Z brakiem pracy boryka się obecnie 73,8 miliona młodych na świecie i nic nie wskazuje na to, by w najbliższej przyszłości sytuacja miała się poprawić. Równie przygnębiające są dane, które wskazują, jak długo pozostaje się bez pracy. Obecnie 35 proc. wszystkich młodych bezrobotnych w krajach wysoko rozwiniętych poszukuje zatrudnienia 6 miesięcy lub dłużej, a jeszcze w 2007 r. ten odsetek wynosił 28,5 proc. W konsekwencji, powiększa się grono osób zniechęconych taką sytuacją, a nawet zaprzestających poszukiwań. W Europie już 12,7 proc. wszystkich młodych ludzi nie dość, że nie pracuje, to jeszcze nie wykorzystuje czasu na szkolenia czy kursy. Nie zdobywają zatem cennego doświadczenia, przez co ich atrakcyjność dla pracodawcy dodatkowo spada. – Problem bezrobocia wśród młodzieży i absolwentów szkół wyższych dotyczy zarówno krajów rozwijających się jak i tych rozwiniętych. Przyczyn tego stanu musimy szukać w obniżającej się wartości wykształcenia wyższego oraz w stale rosnących wymaganiom pracodawców – dodaje Bejnarowicz z CIMA Polska.
W średniej perspektywie czasowej eksperci przewidują, że światowa gospodarka zacznie się powoli wydobywać z kryzysu, ale ten wzrost nie przełoży się na szybką poprawę na rynku pracy. Nawet, gdyby tempo wzrostu gospodarczego było szybsze od spodziewanego, globalna stopa bezrobocia utrzyma się na poziomie 6 proc. do 2017 r. Jednocześnie przez 5 najbliższych lat liczba bezrobotnych wzrośnie do 210,6 miliona osób.
Źródło: CIMA