Nawet 18 mln wykształconych pracowników do 2020 r. będą potrzebowali pracodawcy z krajów OECD. Eksperci zapowiadają, że już niedługo rozwinięte gospodarki świata odczują niedobór wykwalifikowanych pracowników z wyższym wykształceniem. Z kolei w tym czasie 32-35 mln osób z wykształceniem średnim może dotknąć bezrobocie. Czy wyższe wykształcenie dla młodych osób w Polsce jest sposobem na znalezienie dobrej posady i ochroną przed bezrobociem?
Kryzys gospodarczy najmocniej dotknął ludzi młodych do 24 roku życia. Raport „Młodzi na rynku pracy” pokazuje, że Polska znajduje się na 9-tym miejscu wśród 25 krajów UE z największym bezrobociem w tej grupie wiekowej. Według wyliczeń Międzynarodowej Organizacji Pracy obecnie ok. 75 milionów młodych ludzi na całym świecie szuka pracy, a szanse na jej znalezienie mają aż trzy razy mniejsze niż osoby dorosłe. – Młode osoby, które doświadczyły bezrobocia znacznie trudniej radzą sobie na rynku pracy. Brak sukcesów, narastająca frustracja i zmniejszająca się pewność siebie to tylko nielicznie skutki bezrobocia w tej grupie, które mogą prowadzić do znacznie poważniejszych konsekwencji np. wzrostu przestępczości, zmniejszenia odsetka zakładanych rodzin, a nawet stabilności finansowej całego państwa – mówi Jakub Bejnarowicz, Dyrektor Generalny CIMA Polska (Chartered Institute of Management Accountants).
Gwarancja dla młodych
To najnowsza inicjatywa Laszlo Andora, Komisarza UE ds. zatrudnienia, spraw społecznych i integracji, która ma na celu pomoc młodym obywatelom Unii w znalezieniu zatrudnienia. Każda osoba, która nie ukończyła 24 lat w chwili ukończenia szkoły lub zarejestrowania w urzędzie pracy w ciągu 4 miesięcy otrzyma ofertę pracy, szkolenia lub kształcenia. W przyszłym roku ma powstać Europejski Sojusz na rzecz Praktyk Zawodowych, który ma ułatwiać dostęp do praktyk we wszystkich krajach członkowskich – UE jest świadoma rosnącego problemu bezrobocia wśród młodych dlatego nieustannie pracuje nad różnorodnymi programami aktywizacji i wsparcia zatrudnienia w tej grupie. W ramach zaleceń dla państw członkowskich UE zachęca do tworzenia silnych partnerstw z organizacjami pracodawców i uczelniami, tak aby jak najlepiej powiązać wypracowane rozwiązania ze specyfiką danego rynku pracy – dodaje Jakub Bejnarowicz.
Współpraca z biznesem to konieczność
Dynamiczny rozwój gospodarki opartej na wiedzy łączy się z niedoborem wysokowykwalifikowanych kadr i coraz większymi trudnościami pracodawców w znalezieniu kompetentnych pracowników. Jedną z kluczowych przyczyn jest niedostosowanie programów nauczania do potrzeb rynku pracy. Sam proces nauczania już nie jest najważniejszy, liczą się jego efekty w postaci wdrażania wyników badań naukowych do gospodarki oraz przygotowania studentów do przyszłej pracy. – Obserwując rynek pracy widzę, że większość managerów czerpie wiedze biznesową głównie z praktyki, dodatkowych szkoleń i kursów czy literatury fachowej. Uczelnia powinna z założenia otwierać drzwi absolwentom w ciągu pierwszych lat kariery zawodowej, potem w miarę zdobywania doświadczenia zawodowego przychodzi czas na pogłębienie wiedzy i umiejętności. Nie zwalnia to jednak uczelni z obowiązku takiego konstruowania programów, aby część teoretyczna i praktyczna były na podobnym poziomie – podsumowuje Jakub Bejnarowicz.
W artykule wykorzystano dane pochodzące z McKinsey Quarterly (listopad 2012) oraz „Młodzi na rynku pracy” Instytut Spraw Publicznych.
Źródło: CIMA