Jak co roku, w styczniu, obiecujemy sobie, że coś zmienimy w naszym życiu. Najczęstszymi postanowieniami noworocznymi są te związane ze zdrowiem i kondycją fizyczną, ale wielu z nas myśli również o rozwoju zawodowym. Z danych serwisu Pracuj.pl wynika, że w pierwszym miesiącu roku ruch w serwisach z ofertami pracy zawsze rośnie.
Dwa lata temu, w styczniu 2010 roku, liczba użytkowników odwiedzających serwis Pracuj.pl (tzw. real users) była większa niż w grudniu 2009 o 48%*. W styczniu 2011 ta tendencja się utrzymała, w porównaniu do ostatniego miesiąca 2010 roku liczba użytkowników wzrosła o ponad 40%.
– Oczekujemy, że podobna tendencja wystąpi w styczniu tego roku. Styczeń jest szczególnym miesiącem, bo nie tylko wtedy więcej osób postanawia zmienić coś w swoim życiu zawodowym, ale również firmy uruchamiają nowe procesy rekrutacyjne. Kandydaci o tym wiedzą i dlatego śmielej zaglądają do Internetu w poszukiwaniu pracy – komentuje Elżbieta Flasińska z Grupy Pracuj, do której należy portal Pracuj.pl.
I rzeczywiście, jak wynika z danych serwisu liczba ofert w styczniu rośnie średnio o 38% w stosunku do liczby propozycji, które pojawiają się grudniu.
Zdaniem Izabeli Kielczyk, psychologa biznesu i coacha, to, że ludzie wraz z początkiem roku nie tylko postanawiają schudnąć czy przestać palić, ale myślą też o zmianie pracy wynika z tego, że dacie 1 stycznia towarzyszy pewna „magia”. – Nowy rok sprzyja postanowieniom, także tym związanymi ze zmianą pracy. Wierzymy, że to czas nowych możliwości, pełen pozytywnych niespodzianek. Jednym słowem, widzimy naszą przyszłość w różowych barwach i z naiwnym optymizmem zakładamy, że tym razem spotkają nas tylko miłe rzeczy. Kończąc stary rok i wznosząc toast za nowy, jesteśmy przekonani, że zamykamy pewien rozdział naszego życia i wkraczamy w lepszy czas. Postawiamy więc: rzucić pracę i zacząć szukać nowej, pójść do szefa po podwyżkę itd. Deklaracje te bywają czasem odruchem chwili, a czasem wskazują na coś, co naprawdę warto zmienić. Wszelkie zmiany dobrze jednak przeprowadzać planowo, nie zaś pod wpływem spontanicznego impulsu.
Jak podkreśla psycholog, warto zastanowić się, czy realizacja takiego postanowienia nie ogranicza się jedynie do biernego przeglądania ofert – Czytamy je, ale na tym kończy się nasza aktywność, nie wysyłamy CV, nie dzwonimy, nie chodzimy na rozmowy, mamy poczucie, że „coś” robimy w danym kierunku, ale tak naprawdę nie podejmujemy żadnych realnych działań. Owszem, przeglądanie ofert pracy służy też „rozpoznaniu terenu”. Chcemy sprawdzić, co się dzieje na rynku pracy, jak przedstawia się nasza wartość rynkowa, czego oczekuje się od kandydatów na stanowisku, które chcielibyśmy piastować. Bywa też, że znajdujemy w ten sposób odpowiedź na pytanie, czy nie powinniśmy przypadkiem podnieść własnych kwalifikacji, poszerzyć wiedzy lub zdobyć dodatkowych kompetencji. Warto zastanowić się, po co wyznaczamy sobie dany cel. Czy na pewno jest to nasze postanowienie, czy jest ono dla nas naprawdę ważne i cenne.
*Wszystkie dane dotyczące real users na podstawie badania Megapanel
Źródło: Pracuj.pl