Tymczasówka przestaje wystarczać?

Dziś, kiedy ożywienie w gospodarce staje się coraz bardziej wyraźne, firmy znów zaczynają poszukiwać pracowników tymczasowych. Coraz częściej pytają również o wsparcie w obszarze employer brandingu oraz innowacyjne rozwiązania, takie jak master vendor. O nowym trendzie na rynku pracy tymczasowej pisze Katarzyna Rydzewska z Job Impulse Polska.

Agencje pracy tymczasowej z pewnością nie mogą dziś narzekać na brak zamówień. Poprawa koniunktury w gospodarce oraz wysoki sezon w wielu przedsiębiorstwach sprawiają, że dziś większość graczy mocno odrabia ubiegłoroczne straty – szacuje się, że obroty agencji wzrosły w ostatnim okresie nawet o 50% a liczba pracowników tymczasowych do końca 2010 roku wzrośnie o 10 – 15%.

Obecny optymizm nie zmienia jednak faktu, że praca tymczasowa w Polsce opiera się wciąż na prostym modelu dostarczania konkretnych wolumenów pracowników. Agencje po prostu rekrutują pracowników i delegują ich do pracodawcy użytkownika. Dziś jednak potrzeby wielu firm zaczynają znacząco się zmieniać – poszukuje się rozwiązań, które nie tylko odciążą przedsiębiorstwo, ale także zwiększą wydajność, redukując jednocześnie koszta. Dla sporej części przedsiębiorców agencja-dostawca to już za mało. Od agencji zatrudnienia oczekuje się, by  generowały rozwiązania dla konkretnych problemów personalnych.

W Polce nadal jednym z poważniejszych problemów, dotykających pracę tymczasową jest okres wygaśnięcia umowy o pracę tymczasową. Zazwyczaj wraz z zakończeniem sezonu firmy zwalniają pracowników i teoretycznie nie powinny się nimi przejmować. W efekcie jednak kilka sezonów zatrudniania i zwalniania potrafi doprowadzić do sytuacji, kiedy przedsiębiorstwo cieszy się wręcz fatalną opinią wśród lokalnej społeczności, na skutek czego pojawiają się kłopoty ze znalezieniem rąk do pracy. Rozwiązaniem okazuje się łączenie pracy tymczasowej z outplacementem. Zwalniani pracownicy przechodzą szkolenia aktywizujące zawodowo, otrzymują aktualne oferty pracy z regionu, a najlepsi nawet gwarancje zatrudnienia podczas następnego sezonu. W efekcie ich powrót na rynek pracy jest mniej bolesny, co przekłada się na lepsze opinie o byłym pracodawcy. W ten sposób agencje zaczynają dbać o wizerunek swych klientów.

Powyższe rozwiązanie wpisuje się w coraz popularniejszy nurt employer brandingu czyli budowania marki „pracodawcy z wyboru”. Działania te stosuje się jednak najczęściej z myślą o stałym personelu, szczególnie wysoko wykwalifikowanych pracownikach. Coraz częściej pojawiają się także w obszarze pracy tymczasowej. Personel czasowy może liczyć na udział w imprezach firmowych, konkursach, dofinansowania do posiłków pracowniczych czy paczki świąteczne dla dzieci. Firmy we współpracy z agencjami zaczynają się starać, by pracownicy tymczasowi nie czuli się po prostu gorsi od stałego personelu. W praktyce ma to też sprawić, aby zatrudnieni czasowo pracowali wydajniej i chętniej wracali  do przedsiębiorstwa w nowym sezonie.

Innym problemem, który dotyka szczególnie duże firmy, są zamówienia sięgające nawet kilkuset pracowników tymczasowych w miesiącu. Zazwyczaj rzadko się zdarza, aby jedna agencja była w stanie dostarczyć np. 500 osób w ciągu miesiąca. Dlatego przedsiębiorstwa posiłkują się współpracą z kilkoma agencjami, co w efekcie prowadzi do chaosu związanego z podziałem zamówień, odpowiedzialnością za ich realizację a także samą komunikacją pomiędzy podmiotami. Dziś jednak również w Polsce pojawia się znana na Zachodzie koncepcja master vendor czyli dostawcy wiodącego. Polega ona wydzieleniu pośród agencji tzw. dostawcy głównego, który będzie koordynował pracę pozostałych dostawców, rozdzielał pulę zamówień i na bieżąco reagował na zagrożenia. Ważnym elementem koncepcji master vendor jest także standaryzacja, która dotyka zarówno komunikację pomiędzy podmiotami jak samą metodologię pracy poszczególnych agencji (testy rekrutacyjne, wdrożenia, ewidencję czasu pracy, administrację kadrową itp). W efekcie klient nadal posiada kilka źródeł zaopatrzenia, lecz nie musi już tracić czasu na ich koordynowanie. Dzięki master vendor skutecznie likwidowany jest chaos komunikacyjny a także poprawia się sama wydajność usługi pracy tymczasowej, co prowadzi do oszczędności 5 – 10 % kosztów pośrednich.

Firmy coraz chętniej przekazują również inne obowiązki. Po kryzysie można więc mówić o popularności outsourcingu w zakresie HR. Najczęściej na zewnątrz wydzielane są sprawy personalne. W ramach tzw. usługi payroll agencja odpowiada za prowadzenie akt personalnych oraz naliczanie wynagrodzeń, dzięki czemu przedsiębiorstwa nie muszą zatrudniać specjalistów ds. kadrowych (albo mogą ograniczyć ich liczbę).

Obserwowany trend to konsekwencja zmian, jakie w części przedsiębiorstw przyniósł kryzys. Oczekiwania firm wzrastają, intensywniej poszukuje się także metod redukcji kosztów. Agencje więc stają przed nowym wyzwaniem – same muszą wyraźnie się zmienić, aby spełnić oczekiwania klientów.

Katarzyna Rydzewska, www.job-impulse.pl

Z przyjemnością poznamy Twoją opinię

Skomentuj

Wystarczy 5 sekund aby być zawsze na bieżąco.

Zapisz się do naszego newslettera tutaj:

Informacje o najciekawszych artykułach i nowościach w świecie HR.

Dziękujemy za zapisanie do naszego newslettera. Od teraz będziesz na bieżąco ze światem HR.

Share This
HRstandard.pl
Login/Register access is temporary disabled
Compare items
  • Total (0)
Compare
0