Co zrobić, aby pozytywnie zakończyć proces rekrutacji? To problem każdej osoby stającej przed wyzwaniem zdobycia pracy marzeń. Szukanie pracy to proces wymagający czasu i zaangażowania zarówno ze strony kandydata jak i osoby rekrutującej, a jak wiadomo, szansę na zatrudnienie mają tylko najlepsi. Pomysłowość kandydatów, co do tego, jak zaskoczyć swojego rozmówcę bywa czasem szokująca i o ile wynika ona jedynie z cech charakteru czy osobistych przekonań kandydata nie jest niczym złym, sytuacja zmienia się, kiedy tego typu działanie zaczyna być świadome, a wszelkie zabiegi kierowane są po to, aby ewidentnie coś ukryć, do czegoś przekonać, coś udowodnić i coś pokazać Rekruterowi.
Podczas jednej z rekrutacji otrzymaliśmy bardzo dobrą aplikację człowieka, który oprócz doświadczenia w wysokich rangą instytucjach, wydawał się mieć również odpowiednie predyspozycje personalne do pracy na oferowanym przez nas stanowisku. Na rozmowę, Kandydat przyszedł z teczką i kalendarzem, który celowo ułożył na stole tak, abyśmy mieli okazję zobaczyć, że ma umówionych kilka rozmów o pracę każdego dnia, nie omieszkał też wspomnieć, że ,,mieliśmy szczęście, bo akurat odwołano jedną z nich”. Traf chciał, że Kandydat zaaplikował także na inne z proponowanych przez nas stanowisk i podczas rozmowy telefonicznej z naszym przedstawicielem utrzymywał, że jest dyspozycyjny każdego dnia o dogodnych dla nas porach. Oczywiście jego zabiegi nie pomogły mu w zdobyciu pracy, a jego osoba jeszcze długo będzie kojarzyć nam się z niecodzienną ,,pomysłowością”, na to, jak sprawiać wrażenie osoby rozchwytywanej na rynku pracy.
Procesy rekrutacyjne, zwłaszcza na dobrze płatne i niszowe stanowiska cieszą się raczej średnim zainteresowaniem Kandydatów. Tym razem, w stosunkowo jednakowym czasie spłynęło do nas kilka aplikacji osób, potencjalnie spełniających wymogi zawarte w ogłoszeniu. Przed spotkaniem z Rekruterem wybrane osoby, otrzymały test predyspozycji i ankietę, w której określano między innymi oczekiwania finansowe wobec pracodawcy, i której wyniki, co do posiadanych umiejętności były podobne, za to w obszarze dotyczącym płac, bardzo rozbieżne. Po ostatecznym rozeznaniu wybraliśmy czterech, najlepszych, naszym zdaniem Kandydatów, jednak, z uwagi, że byli to ludzie młodzi i przed ostateczną decyzją chcieliśmy bliżej ich poznać i zweryfikować chociaż częściowo ich kandydatury, zajrzeliśmy na ich profile społecznościowe. Jak się okazało publiczne profile pozwoliły nam ustalić, że kandydaci się znali, co więcej, postanowili zaaplikować razem, zawyżyć nieco stawki i wyeliminować aplikacje słabszych konkurentów, czym nie zapomnieli się pochwalić. Wszystko po to, by pracować razem i pokazać swoją bezkonkurencyjność. Aby uniknąć tego typu sytuacji warto sprawdzić jak wypada kandydat w mniej formalnych okolicznościach, zwłaszcza jeśli oferujemy stanowisko, w przypadku, którego nie możemy pozwolić sobie na pomyłkę w doborze pracownika.
Te i inne przykłady pokazują, że Kandydaci coraz częściej stosują różnego rodzaju sztuczki, które mają pomóc im w pozytywnym przejściu procesu rekrutacji: często hiperbolizują swoje kompetencje i osiągnięcia, opisują i opowiadają o projektach, które znają z postronnej obserwacji pracy w firmie, i w których sami nie uczestniczyli, przedstawiają sfałszowane dokumenty lub podają nieprawdziwe informacje, licząc na szczęście i niedokładność Rekrutera. Jedynym, i zapewne najlepszym sposobem na to, jak nie ,,złapać się” na tego typu triki jest zachowanie czujności i dokładna analiza aplikacji ,,podejrzanego” Kandydata.
Autorka: Teresa Bęben, Agencja Pracy Tymczasowej „CRAFTS”