W ostatnim roku trzykrotnie więcej pracodawców skarży się w sądzie na pracowników za naruszenie dobrego imienia firmy.
Wiele tych spraw jest wszczynanych przeciw związkowcom. Zdaniem prawników – pisze Gazeta Prawna – osoby te, wiedząc, że są szczególnie chronione przez kodeks pracy i trudno je zwolnić – często dopuszczają się najcięższych oskarżeń pod adresem przełożonych.
Prawnik Witold Ciupa mówi Gazecie Prawnej, że napięta sytuacja na rynku pracy oraz nerwowo przeprowadzane restrukturyzacje zatrudnienia ośmielają wielu pracowników do publicznego i często bezpodstawnego nazywania szefostwa na przykład złodziejami czy malwersantami.
Przełożeni karzą najczęściej podwładnych naganami, zwolnieniem dyscyplinarnym lub nawet procesami o naruszenie ich dóbr osobistych. W zeszłym roku ponad 5 tysięcy pracowników odwołało się do sądu pracy od zwolnienia dyscyplinarnego, tylko 915 osób wygrało sprawę.
Źródło: Money.pl