Jak podaje Puls Biznesu, aż 75% właścicieli firm jest zdania, że wydajność zatrudnionych powiększyła się, gdy wprowadzono elastyczne metody pracy. Wynika to z badań firmy Regus, które zostało przeprowadzone wśród 16 tys. przedstawicieli wyższej kadry menedżerskiej. Badani dostrzegają także bezpośredni wpływ elastyczności pracy na dochody jakie przynosi firma. Wskazuje na taką tezę 74% ankietowanych.
Praca wykonywana przez pracowników w warunkach, jakie im najbardziej odpowiadają przynosi im więcej energii i motywacji. To właśnie dzięki temu pracownicy dają pracodawcy tyle wydajności i zysku.
Małe firmy bardziej elastyczne
Elastyczna forma pracy oraz wynikające z tego dobre samopoczucie i stan zdrowia mają bardzo duży wpływ jako narzędzie zatrzymujące talenty. Aż 79% przebadanych osób prognozuje, że pracownicy coraz częściej będą wybierać pracę na część etatu. Co ciekawe, z badania wynika, że częściej to małe firmy są w stanie zaproponować swoim pracownikom wykonywanie swojej pracy w warunkach elastycznych, niż duże przedsiębiorstwa. Aż 80% zatrudnionych w małych przedsiębiorstwach uważa, że ich miejsce pracy działa elastyczniej, niż wcześniej. To samo może powiedzieć 68% pracowników dużych przedsiębiorstw.
Work-life balance
Praca elastyczna staje się powoli normą. Dzieje się tak przez usprawnienia w zakresie technologii i sieci, jak również rosnące oczekiwania pracowników wobec lepszej równowagi między życiem prywatnym a pracą. Firmy na całym świecie, jak wynika z badania firmy Regus, uznają wyższą wydajność i generowanie większych przychodów za bezpośrednio związane z elastyczną możliwością pracy.
Większa swoboda sprawia, że pracownicy stają się bardziej zmotywowani, a co za tym idzie mają mniejszą skłonność do rezygnacji z posady. Umowa na niepełny etat staje się coraz bardziej popularna. Mogą się na nią zgodzić zarówno freelancerzy, jak również pracujące mamy i osoby starsze.
Źródło: Puls Biznesu