Sytuacja związana z koronawirusem nie pozostaje bez wpływu na rynek pracy. Niektóre firmy już zdecydowały się na pracę zdalną, inne obejmują kwarantanną osoby wracające z zagranicy i zaopatrują biuro w środki do dezynfekcji. Taka sytuacja budzi wiele pytań, zarówno wśród pracowników, jak i pracodawców. Eksperci Personnel Service radzą, aby obie strony zapoznały się ze swoimi prawami i obowiązkami.
Na temat niektórych praktyk wypowiedziała się Państwowa Inspekcja Pracy, a 8 marca br. weszła w życie ustawa o szczególnych rozwiązaniach związanych z zapobieganiem, przeciwdziałaniem i zwalczaniem COVID-19, innych chorób zakaźnych oraz wywołanych nimi sytuacji kryzysowych.
Bezpieczne otoczenie pracy
Zgodnie z art. 207 Kodeksu pracy, pracodawca jest zobowiązany chronić zdrowie i życie pracowników przez zapewnienie bezpiecznych i higienicznych warunków pracy przy odpowiednim wykorzystaniu osiągnięć nauki i techniki. Jeśli w związku z koronawirusem istnieje realne ryzyko dla zdrowia pracowników, pracodawca ma obowiązek działać. Przełożony ma m.in. prawo zapytać pracowników, czy przebywali w regionach zagrożonych wirusem. Kluczowe jest tu właściwe formułowanie pytań, by nie ingerować w prywatność pracownika. Pracownik jest zobowiązany współdziałać z pracodawcą i przełożonymi w wypełnianiu obowiązków dotyczących zasad BHP. Pracodawca ma również prawo zapytać podwładnego, czy osoby z którymi był w bliskim kontakcie przebywały w ostatnim czasie w regionach zagrożonych koronawirusem.
Pracodawca a (nie)dopuszczenie pracownika do pracy
Pracodawca nie jest uprawniony do dokonywania samodzielnie oceny stanu zdrowia pracownika. Państwowa Inspekcja Pracy (PIP) wskazuje, iż niedopuszczenie pracownika do pracy ze względu na potencjalne zarażeniem wirusem może narazić pracodawcę na zarzutu o nękanie czy wręcz stosowanie mobbingu. Uzasadnieniem niedopuszczenia do pracy nie jest także podejrzenie, że pracownik przebywał w regionie zagrożonym zwiększonym ryzykiem zachorowania na koronawirusa. Pracodawca może odsunąć pracownika od obowiązku wykonywania pracy, jeśli ten wykazuje objawy, które według powszechnej wiedzy mogą świadczyć o zakażeniu. W takim wypadku pracownik powinien zostać skierowany przez zakład pracy na badania lekarskie, które rozstrzygną, czy jest zdolny do pracy.
Mierzenie temperatury a Kodeks pracy
Kolejna ważna kwestia, która może się pojawić w relacjach na linii zatrudniony-pracodawca, to sprawdzanie temperatury pracownikom oraz osobom spoza firmy (np. kontrahentom, dostawcom). Czy w takiej sytuacji przedsiębiorca posiadający magazyn ma prawo badania temperatury osobom trzecim i od wyniku tego pomiaru uzależnić decyzję wstępu na swój teren? Prawnicy z kancelarii Kochański i Partnerzy zwracają uwagę, że brak jest aktualnie w przepisach podstawy do prowadzenia przesiewowych badań temperatury przez pracodawcę.
– Ta kwestia nie jest jednoznaczna. Informacje o stanie zdrowia pracownika podlegają bowiem szczególnej ochronie na podstawie przepisów o ochronie danych osobowych. Prezes UODO zasygnalizował ostatnio co prawda, że „przepisy o ochronie danych osobowych nie mogą być stawiane jako przeszkoda w realizacji działań w związku z walką z koronawirusem”, ale nie dał jednoznacznej odpowiedzi na to, czy pracodawcy mogą samodzielnie podejmować takie działania i np. dokonywać pomiarów temperatury pracownikom. Zdrowy rozsądek nakazywałby jednak dać zielone światło dla prewencyjnych pomiarów temperatury. Przecież jedynym celem takich działań, powodującym zresztą po stronie przedsiębiorcy dodatkowe komplikacje organizacyjne, jest nic innego niż zapewnienie bezpiecznych warunków pracy i przeciwdziałanie epidemii – wyjaśnia Anna Gwiazda, Radca Prawny, Kancelaria Kochański i Partnerzy.
Zagrożenie SARS-CoV-2 a praca zdalna
Jeśli pracodawca uzyskał informacje, że pracownik przebywał w strefie, gdzie mógł zostać zarażony koronawirusem, a także w ramach działań prewencyjnych, może nakazać pracownikowi świadczenie pracy zdalnej. Takie uprawnienie daje mu tzw. specustawa, czyli ustawa wprowadzająca regulacje, które mają ułatwić walkę z koronawirusem. Pracownik nie ma w takiej sytuacji opcji wyboru i powinien się poleceniu pracodawcy podporządkować.
Wymuszony urlop a groźba zakażenia koronawirusem
W sytuacji, kiedy pracownik przebywał w strefie zagrożonej koronawirusem, pracodawca nie może zobowiązać podwładnego do wykorzystania urlopu wypoczynkowego. Przełożony nie jest również osobą właściwą do podejmowania działań izolujących pracownika w ramach kwarantanny.
Wyjazd służbowy w region zagrożony koronawirusem
Główny Inspektor Sanitarny, zgodnie z wytycznymi WHO (Światowa Organizacja Zdrowia), nie zaleca podróżowania m.in. do Chin, Hongkongu oraz Korei Południowej, Włoch, Iranu i Japonii. Możliwość odbywania zagranicznych wyjazdów służbowych została istotnie ograniczona. Po pierwsze, co do zasady każdy powracający do Polski, po przekroczeniu granicy powinien poddać się 14-dniowej domowej kwarantannie. Od tej zasady obowiązują nieliczne wyjątki, w tym obowiązek kwarantanny nie dotyczy osób przekraczających granicę z państwem sąsiadującym, które wykonują czynności zawodowe w tym państwie, w tym kierowcy. Po drugie, wprowadzone zostały ograniczenia w przekraczaniu polskich granic. Do Polski mogą wjechać wszyscy obywatele polscy oraz tylko niektórzy cudzoziemcy, w szczególności cudzoziemcy posiadający prawo do pracy na terytorium RP.
Jak tłumaczą eksperci, pracownik ma możliwość odmowy wyjazdu służbowego, nie narażając się na odpowiedzialność dyscyplinarną, jeżeli miejscem przeznaczenia jest rejon zagrożony koronawirusem (art. 210 § 1 Kodeksu pracy), ze względu na bezpośrednie zagrożenie swojego życia lub zdrowia oraz ryzyko rozprzestrzenienia choroby w kraju tzn. narażenie na niebezpieczeństwo innych osób. Dla pracodawcy i pracownika przy podejmowaniu decyzji, wiążące powinny być zalecenia właściwych organów państwowych, w szczególności Państwowej Inspekcji Sanitarnej czy Ministerstwa Zdrowia.
– Głównym obowiązkiem pracodawcy jest ochrona zdrowia i życia pracowników, stąd istotne są prewencja oraz bieżące wytyczne wydawane pracownikom w miarę rozwoju sytuacji. Mogą one iść dalej niż obowiązujące oficjalne zalecenia, jednak każdorazowo przy zachowaniu zasad prawa pracy. Dlatego zachęcam pracodawców do wychodzenia naprzeciw potrzebom pracowników, bo jedynie dzięki dialogowi i współpracy wielu firmom uda się przetrwać ten trudny okres – komentuje Krzysztof Inglot, prezes Personnel Service.
Prewencja przede wszystkim
W trosce o zdrowie pracowników i zminimalizowanie ryzyka wystąpienia zarażenia koronawirusem w zakładach pracy zaleca się: zmienić zasady przeprowadzania spotkań z kontrahentami i innymi osobami spoza organizacji (wprowadzić telekonferencje i wideokonferencje), na bieżąco monitorować wdrażanie informacji, np. w oparciu o komunikaty Głównego Inspektoratu Sanitarnego i Ministerstwa Zdrowia, zapewnić w miejscu pracy wszystkie potrzebne artykuły higieniczne i dezynfekujące.
Źródło: Informacja prasowa