Dzisiaj Walentynki. W wielu biurach pracownicy mają okazję aby pokazać swoją sympatię koledze lub koleżance z pracy. Czy jednak takie związki to dobry pomysł? Nawet 40 proc. pracowników romansuje w biurze a 23 proc. poznało tam miłość swojego życia. Czy jednak przenoszenie relacji zawodowych do życia prywatnego to dobry pomysł?
– Polacy są jednym z najwięcej pracujących narodów Unii Europejskiej. Dane Eurostatu mówią o 40,7 godzinach przepracowanych w ciągu tygodnia. [1] To dużo czasu na nawiązanie relacji, choć pracodawcy oczywiście woleliby by były to relacje zawodowe – mówi Anna Wicha, dyrektor generalna Adecco Polska.
Można założyć, że przeciętny Polak w pracy spędza około 1/3 życia, wyłączając weekendy, jeśli akurat nie ma pilnego projektu. Praca zawodowa stwarza wiele okazji, by błysnąć erudycją, pokazać swoją specjalistyczną wiedzę oraz, nie ukrywajmy, pokazać się z świetną fryzurą czy eleganckim ubraniu.
Dobra strona romansu
Zaletą przenoszenia znajomości zawodowych na grunt prywatny jest przede wszystkim możliwość zbudowania związku z ludźmi o podobnych doświadczeniach i zainteresowaniach. Jest to szczególnie istotne w hermetycznych branżach. W ramach tej samej profesji często wiążą się prawnicy oraz przedstawiciele zawodów medycznych. Inną przyczyną jest fakt, że praca w szpitalu lub kancelarii prawnej często wiąże się z wielogodzinnym przebywaniem w tym samym towarzystwie.
Inną zaletą nawiązywania relacji w pracy jest możliwość związania się z kimś dobrze poznanym. Choć oczywiście ludzie zachowują się inaczej w biurze a inaczej w domu, jednak trudno mówić o randce w ciemno, jak to ma miejsce przy poznawaniu ludzi w innych okolicznościach.
Gorsza strona romansu
Romansowanie w pracy ma jednak gorsze strony i jest ich znacznie więcej, niż tych dobrych. Nie wszystkie związki się udają i trzeba się z tym liczyć. Czy spędzanie ośmiu godzin dziennie z byłym partnerem to coś przyjemnego? Zazwyczaj nie. Z powodu romansu nawet 7 proc. Polaków musiało zmienić pracę. Jest to przykra sytuacja również dla pracodawcy – traci specjalistę zupełnie nie z własnej winy.
Co więcej, nieodłącznym elementem każdego biurowego romansu są plotki. Fakt, że w biurze pracuje więcej ludzi oznacza, że związek będzie się rozwijał na ich oczach, trzeba liczyć się z komentarzami oraz nie zawsze przychylnymi opiniami.
– Romans w pracy może źle wpływać na produktywność – mówi Anna Wicha. – Pracodawcy zazwyczaj nie mają problemu z faktem, że pracownik wyskakuje na piętnaście minut zjeść lunch w pobliskiej restauracji. Jeśli jednak z kwadransa robi się godzina romantycznego obiadu, wtedy może to już być problem. Podobnie, jeśli dwoje członków zespołu skupia się na przeciągłych spojrzeniach, a nie wykonywanym zadaniu – dodaje.
Gdy jest naprawdę źle
Romansowanie w pracy jest również dużym polem do nadużyć, szczególnie, gdy między romansującymi występuje dysproporcja w stanowiskach.
– Inni pracownicy mogą mieć poczucie, że jedna osoba z zespołu jest faworyzowana i może więcej bo jest „partnerem szefa”, co fatalnie wpływa na morale zespołu i godzi w tak pożądaną w nowoczesnych organizacjach transparentność – tłumaczy Anna Wicha. Jednocześnie podwładny, który dostaje sygnały zainteresowania ze strony managera, może czuć się w jakiś sposób zobowiązany lub przymuszony do nieodrzucania ich, aby nie utracić pracy. To pierwszy krok do mobbingu i molestowania, za które polski kodeks karny przewiduje nawet 3 lata więzienia. [2] Molestowana osoba może również dochodzić swoich praw na gruncie naruszenia praw pracowniczych oraz dóbr osobistych. Takie oskarżenia to również wizerunkowa katastrofa.
Romansować? Byle z głową
Czy to oznacza, że romanse w pracy powinny być całkowicie zakazane? Niektóre firmy idą w tym kierunku opracowując dokładne zasady i polityki opisujące takie sytuacje. Podejścia są różne – od zakazu „obnoszenia się” z uczuciem do całkowitej delegalizacji miłości w miejscu pracy oraz dokładnymi wytycznymi dotyczącymi sytuacji, gdy zatrudniana jest osoba, które obecnie jest lub wcześniej była w związku z kimś z firmy.
Jednak mimo wszystkich wad romansowania w biurze, niemal co czwarty Polak poznał miłość swojego życia w pracy. Jak więc romansować w pracy? Przede wszystkim rozsądnie. Bo choć strzała amora może ugodzić nawet obok biurowego ekspresu do kawy, to powinna ona trafić w serce, a nie w głowę.
Źródło: adecco
[1] http://appsso.eurostat.ec.europa.eu/nui/submitViewTableAction.do