Zaledwie 1 p
roc. pracodawców przywiązuje wagę do dyplomu kandydata do pracy, podczas gdy zdecydowana większość firm oczekuje od potencjalnych pracowników praktycznych umiejętności. Przedsiębiorcy chętnie zatrudniają absolwentów i czyniliby to jeszcze częściej, gdyby tylko mogli liczyć na wsparcie ze strony rządu – wynika z badania Rzetelnej Firmy przeprowadzonego wśród 500 przedsiębiorców zrzeszonych w programie Rzetelna Firma.
Odpowiednie kompetencje merytoryczne i doskonałe umiejętności interpersonalne to cechy, jakimi powinien odznaczać się przyszły pracownik. Jak się jednak okazuje oczekiwania pracodawców nie idą w parze z przygotowaniem i nastawieniem przyszłych pracowników. Aż 55 proc. przedsiębiorców skarży się bowiem na to, że nie może znaleźć odpowiedniego kandydata.
Młody, dobrze wykształcony pracownik, z dużym doświadczeniem, to pożądany nabytek w firmie. Jednak w dalszym ciągu brak doświadczenia zawodowego (35 proc.) oraz zbyt wysokie wymagania finansowe (20 proc.) potencjalnych kandydatów to dwie rzeczy, które decydują o tym, że aż 50 proc. ankietowanych przedsiębiorców w ogóle nie zatrudnia absolwentów bądź robi to niechętnie. Co zatem skłoniłoby przedsiębiorców do tego, aby zatrudnili oni absolwenta?
Źródło: Zapotrzebowanie na rynku pracy, badanie Rzetelnej Firmy przeprowadzone na 500 przedsiębiorcach zrzeszonych w programie Rzetelna Firma, październik 2013
Pracodawcy, którzy decydują się na zatrudnianie absolwentów zwracają uwagę na teoretyczne i praktyczne wyszkolenie kandydata oraz na to, aby spełniał on jego oczekiwania i stał się w firmie przydatny. A to wiąże się z niemałą inwestycją. Ponadto stworzenie i utrzymanie miejsca pracy to poważny koszt, jeden z najwyższych w całej Unii Europejskiej. Kluczowe jest zatem wprowadzenie udogodnień dla właścicieli firm, którzy chcieliby, ale nie mają możliwości do tego, by stworzyć nowe miejsca pracy.
Badanie Rzetelnej Firmy pokazało, że 29 proc. przedsiębiorców oczekiwałoby wprowadzenia ułatwień ze strony rządu w postaci zniesienia składek ZUS przy zatrudnieniu absolwentów, 25 proc. preferowałoby ulgi podatkowe, a 23 proc. wskazało na potrzebę wprowadzenia dopłat do tworzonych stanowisk pracy.
Wsparcie przedsiębiorców ze strony rządowej z pewnością przyczyniłoby się do zniesienia bariery w zatrudnianiu nowych pracowników, a tym samym zmniejszyłoby liczbę bezrobotnych absolwentów.
źródło: mslgroup
Tylko 1% pracodawców przywiązuje wagę do dyplomu kandydata.
Brak wsparcia pracodawców ze strony rządu powoduje, że niechętnie zatrudniają absolwentów , przywiązują bowiem większą wagę do umiejętności praktycznych.
Fakt ten potwierdzają badania programu Rzetelna Firma. Zaledwie 1% pracodawców zwraca uwagę na dyplom. Badania ankietowe wykazują też, iż 50% przedsiębiorców w ogóle nie zatrudnia absolwentów lub robi to niechętnie.
Przyczyną tego stanu jest koszt stworzenia i utrzymania miejsca pracy. Jest on najwyższy w całej UE. Poza tym absolwenta trzeba szkolić , aby stał się pełnowartościowym pracownikiem co również jest niemałą inwestycją.
Przedsiębiorcy oczekują na konkretne decyzje rządu:
– ulgę podatkową ( 25%)
– dopłaty do stanowiska pracy (23%)
– zwolnienie z ZUS –u (29%)
– dofinansowanie do szkoleń (16%)
– inne (7%)
Moim zdaniem wszystkie powyższe propozycje powinny być wzięte pod uwagę. Szczególnie dotkliwe dla pracodawcy są składki ZUS oraz zbyt wysokie podatki.
Zniesienie powyższych barier w zatrudnianiu nowych pracowników nie tylko zmniejszyłoby bezrobocie ogólnie, ale w szczególności absolwentów.
Hańbą dla Polaka jest praca na Zachodzie, gdzie jest drugorzędnym pracownikiem. Wykonuje prace nie związane z kwalifikacjami i wykształceniem. Często zatrudniany jest na czarno w obozach pracy i traktowany nieludzko.
Rządzący powinni zająć się sytuacją młodych Polaków za granicą. Wielu z nich zaginęło m.in. we Włoszech , Hiszpanii itp.
Absolwenci wykształceni gruntownie w Polsce powinni pracować dla niej, a nie tułać się na obczyźnie. Emigracja „ za chlebem „ w XXI wieku w wolnym kraju jest spowodowana przez rząd, który prowadzi złą politykę, niekorzystną dla obywateli i absolwentów rozmaitego szczebla szkół.
Moim zdaniem ożywienie gospodarki, powstawanie nowych zakładów pracy w tym przedsiębiorstw prywatnych oraz zniesienie barier w zatrudnianiu absolwentów zmieniłoby sytuację związaną z bezrobociem i zatrudnieniem.
Edyta Murias