Resort pracy planuje zmiany w prawie o których huczą już media. Czy elastyczny czas pracy spowoduje rewolucję w polskich firmach? Co o planach resortu sądzą pracodawcy?
Nowe przepisy, sprawdzone recepty
Przypomnijmy: zmiany proponowane przez Ministerstwo Pracy i Polityki Społecznej mają przygotować kodeks pracy na obecną (a po części i przyszłą) sytuację na rynku pracy. Ta nie należy do najlepszych: według najnowszego raportu GUS, średnia stopa bezrobocia wyniosła w Polsce 12,9 procent (stan na XI.2012). Według wielu prognoz rok 2013 wcale nie zapowiada się lepiej. Zmiany w kodeksie mają umożliwić firmom przetrwanie, a zatrudnionym zachowanie ich posad.
– Trudno wyrokować o efektach zmian, które nie zostały jeszcze wprowadzone – mówi Weronika Florkowska z PrimeSoft Polska, firmy znanej w branży IT – Prawo może ulec jeszcze kilkukrotnym modyfikacjom, a w praktyce najlepiej sprawdza się budowanie dobrych relacji z pracownikami i klientami – tłumaczy Florkowska.
Nadgodziny bezpłatne?
Co proponuje resort? Przede wszystkim stara się zabezpieczyć pracowników przed utratą stanowisk. Najważniejsza zmiana to wydłużenie maksymalnego okresu rozliczeniowego czasu pracy do 12 miesięcy (dziś to cztery miesiące). W praktyce oznacza to większą elastyczność czasu pracy, który dostosowany będzie do aktualnej sytuacji przedsiębiorstwa. Kiedy okaże się, że firma ma mniej zamówień niż zwykle, pracownicy będą pracować przez np. 5 godzin, kiedy zamówień przybędzie pracować będą w nadgodzinach. Co ważne: zatrudnieni nie dostaną dodatkowego wynagrodzenia za nadgodziny. Z drugiej strony, takie uelastycznienie czasu pracy być może uratuje ich miejsca pracy, a firmom pozwoli przetrwać chude czasy.
Słowo na „e”
Elastyczny czas pracy może okazać się prezentem nie tylko dla właścicieli przedsiębiorstw, ale także dla szeregowych pracowników. Nie chodzi tylko o oddalenie widma bezrobocia. Ministerstwo wierzy, że rozwiązanie to ułatwi Polakom godzenie prywatnego i zawodowego życia. Ekonomiści liczą na to, że ruchomy czas pracy wpłynie pozytywnie na konkurencyjność firm i ich zdolność do reagowania na potrzeby rynku. Dawid Nowicki z firmy Neptis, operatora systemu Flotis.pl – To dobrze, że Ministerstwo stara się dostosować przepisy do naszych realiów. Możliwość uelastycznienia czasu pracy jest rozwiązaniem korzystnym zarówno z punktu widzenia pracodawcy jak i jego pracowników. Jednak pełna ocena proponowanych zmian będzie możliwa dopiero, gdy wejdą one w życie – zastrzega Nowicki.
Źródło: Creandi