Wykluczenie z rynku pracy oraz zagrożenie wykluczeniem społecznym to niepokojący trend, który dotyka Państwa Europy Zachodniej – zauważa w swoim raporcie Komisja Europejska. Co więcej zagrożenie ubóstwem zaczyna dotykać już nie tylko bezrobotnych, ale również osoby pracujące. Jak w tej sytuacji mają sobie poradzić młodzi Europejczycy wśród, których bezrobocie już teraz wynosi powyżej 21 proc., czyli ok. dwa razy więcej niż u dorosłych?
Według Komisji Europejskiej ponad 5 mln młodych ludzi nie posiada pracy, a 7,5 mln osób między 15 a 24 lata nie ma żadnego zajęcia, nie chodzi do pracy, szkoły ani na żadne szkolenia. W Polsce w tej grupie wiekowej stopa bezrobocia jest najwyższa – aż 25,4 proc., dla porównania w grupie 35-44 lata wynosi tylko 6,3 proc.- wynika z danych GUS – Obecnie cała Europa chce pomóc ludziom młodym, gdyż statystyki bezrobocia w tej grupie są alarmujące. Powołując się na słowa unijnego komisarza ds. zatrudnienia całościowy koszt bezrobocia tej grupy zawodowej wynosi ok. 2 mld € na tydzień, to stanowi 1 proc. unijnego PKB. Wsparcie władz europejskich ma za zadanie ułatwić znalezienie zatrudnienia młodym, którzy zbyt wcześnie porzucili pracę czy szkołę oraz pomóc w zdobyciu pracy tym, którzy już szkołę ukończyli – mówi Jakub Bejnarowicz, Country Manager CIMA (Chartered Institute of Management Accountants).
Nowy Rok = nowe możliwości?
Eksperci oceniają, że 2012 r. zatrudnienie w firmach utrzyma się na podobnym poziomie jak w zeszłym roku. Firmy, które nauczyły się funkcjonować w gorszym okresie ekonomicznym, tj. dokonały restrukturyzacji zatrudnienia, wstrzymały się z podwyżkami oraz zwiększyły efektywność zatrudnionych pracowników bardziej są skłonne korzystać z posiadanych zasobów ludzkich niż pozyskiwać nowych pracowników z zewnątrz. Szansą na zatrudnienie młodych jest dynamicznie rozwijający się sektor BPO w Polsce. Centra finansowo-księgowe, IT oraz centra badawczo-rozwojowe są otwarte na studentów i świeżo upieczonych absolwentów szczególnie tych, którzy znają co najmniej jeden język obcy. – Dzięki pracy w sektorze BPO młodzi ludzie zdobywają doświadczenie zawodowe, nabywają nowych umiejętności, rozwijają kompetencje osobiste oraz uczą się pracy w międzynarodowym środowisku. Mają również szanse na szybki awans, możliwość indywidualnego rozwoju i dostęp do różnorodnych szkoleń – dodaje Jakub Bejnarowicz.
Pierwszy pracodawca najważniejszy
Ponad połowa studentów chciałaby pracować u swojego pierwszego pracodawcy od 2-4 lat – wynika z badania „Studenci vs wyzwania rynku pracy”. Młodzi, którzy wybierają przyszłego pracodawcę najczęściej kierują się możliwością rozwoju umiejętności, zdobycia doświadczenia i perspektywą awansu, poziomem wynagrodzenia i dodatkowymi benefitami. Dla młodych liczy się również możliwość podjęcia stałej pracy po zakończeniu praktyki oraz prestiż i pozycja firmy na rynku. – Młodzi ludzie coraz częściej nie chcą pracować za darmo, zależy im na wynagrodzeniu, które pozwoli im się utrzymać jak również ubezpieczeniu zdrowotnym. Praca bez dochodu dla idei nie cieszy się już taką popularnością wśród młodych osób jak kiedyś. Dzisiaj młodzi ostrożniej wybierają przyszłych pracodawców, choć sytuacja na rynku nie do końca pozwala im na bycie wybrednym. Konieczna jest więc pomoc państwa w tym zakresie i zachęcanie pracodawców do otworzenia drzwi swoich firm dla młodych – podsumowuje Jakub Bejnarowicz.
Wykorzystano dane pochodzące z raportu Komisji Europejskiej „Employment and Social Developments in Europe 2011”, GUS „Kwartalna informacja o aktywności ekonomicznej ludności”, Bigram SA „Studenci vs wyzwania rynku pracy”
Źródło: Chartered Institute of Management Accountants (CIMA)