Kariera HRKomunikacjaRozwójZainspiruj się

Mentor – alternatywna ścieżka rozwoju programisty!

Niedobór specjalistów w branży IT w Polsce szacuje się na ok. 50 tys. osób, a popyt na programistów stale rośnie o ok. 3-5 proc. Wizja wysokich zarobków, którymi szczyci się branża oraz perspektywa stabilności zatrudnienia i kariery w międzynarodowych firmach, zachęcają coraz więcej osób do podjęcia nauki programowania. Tradycyjne uczelnie nie są w stanie dostarczać na rynek pracy absolwentów w ilości potrzebnej pracodawcom, co sprzyja rozwijaniu oferty szkoleniowej. Rośnie zapotrzebowanie na placówki, które względnie szybko będą w stanie wykształcić nowych pracowników branży IT. To z kolei otwiera nowe możliwości dla doświadczonych programistów – szkolenia adeptów sztuki kodowania w oparciu o praktyczne ćwiczenia – w roli mentora.

Mentorami zostają zazwyczaj informatycy z kilkuletnim doświadczeniem, którzy oprócz chęci doskonalenia umiejętności technicznych czują również silną potrzebę interakcji i dzielenia się z innymi posiadaną wiedzą. – Praca mentora otwiera alternatywną drogę rozwoju dla programistów z kilkuletnim doświadczeniem, pozwalającą połączyć chęć doskonalenia zarówno umiejętności technicznych i interpersonalnych – twierdzi Jerzy Mardaus, Regional Manager szkoły programowania Codecool.

To dobra droga dla pasjonatów informatyki, dla których temat projektu nie jest najważniejszy i którzy pragną tworzyć doskonałe kody oraz szukają sensu w tym, co robią. – Mentoring pozwolił mi połączyć moje dwie pasje: chęć pomagania i programowanie – mówi Mateusz Ostafil, mentor w szkole programowania Codecool, która właśnie otwiera swój oddział w Krakowie. W tej pracy przydatne są wysoka inteligencja emocjonalna, umiejętności interpersonalne i trenerskie. Mentor to nie nauczyciel, który przekazuje wiedzę teoretyczną, tylko doświadczony partner pomagający znaleźć lub dostrzec kursantom rozwiązania konkretnych problemów – dodaje.

Rynek IT rozwija się dziś bardzo dynamicznie, a pracodawcy przywiązują coraz większą wagę do praktycznych umiejętności kandydata, pomijając często kwestie wykształcenia. Liczy się nie tylko biegłość w posługiwaniu się danym językiem programowania, ale także umiejętność adaptacji do nowych wymagań i sytuacji, chęć rozwoju oraz elastyczność. Wspomniane cechy stanowią podstawę sukcesu w branży. – Zawód programisty to ciągłe rozwiązywanie problemów. Dlatego umiejętność radzenia sobie z napotkanymi przeszkodami powinien kształcić w sobie każdy przyszły programista. I to jest moim zdaniem największe wyzwanie dla mentora: powstrzymać się od pokazywania gotowych rozwiązań. Wymaga to dużej dozy empatii, a niekiedy też cierpliwości. Trzeba wczuć się w poziom zrozumienia tematu przez kursanta i pomóc mu w rozwiązaniu problemu, nie dając jednocześnie gotowych wytycznych – twierdzi Mateusz Ostafil, podkreślając, że takie właśnie podejście stosowane jest np. w szkołach Codecool.

W karierze każdego programisty przychodzi moment, w którym staje przed decyzją o wyborze dalszej ścieżki rozwoju, technicznej lub menadżerskiej. Pod kilkoma względami mentoring i zarządzanie zespołem w organizacji są do siebie podobne. Tak jak w firmie dany zespół pracuje pod nadzorem menadżera, tak w szkołach programowania kilku lub kilkunastu kursantów pracuje nad danym zagadnieniem pod okiem mentora. Czy to w organizacji czy w szkole projekty musza być odpowiednio rozplanowane oraz podzielone pomiędzy członków zespołu, w tym obszarze mentor ma okazję do wykazania się swoimi umiejętnościami organizacyjnymi. – Różnica polega jednak na tym, że mentor pracuje z nowicjuszami – musi być świadomy ich aktualnych możliwości i dostosowywać tempo prac do wszystkich. Celem jest nauka, a nie dostarczenie klientowi jak najszybciej gotowego rozwiązania. W czasie kursu jest czas na to, by wyrównać poziom wiedzy w grupie, poświęcić więcej czasu danemu zagadnieniu czy nawet powtórzyć wybrany materiał – mówi Mateusz Ostafil. Nie ma więc potrzeby odsuwać nikogo od projektu, czy zastępować programisty kolegą z większym doświadczeniem, tak jak dzieje się to w czasie pracy w organizacji. – Z kolei możliwość obserwowania rozwoju i postępów swoich kursantów, to ta część która przynosi w tej pracy najwięcej satysfakcji – dodaje.

Co zatem powinien wziąć pod uwagę przyszły mentor nawiązując współpracę ze szkołą programowania? Na pewno program nauczania, a co za tym idzie – możliwości doskonalenia własnych umiejętności oraz model biznesowy. – Do podjęcia współpracy z Codecool skłoniło mnie nastawienie tej szkoły na wartość dodaną dla uczestników, czyli gwarancję zatrudnienia oraz jej kompleksowy 18-miesięczny program. W trakcie trzech semestrów kursanci zdobywają nie tylko praktyczną znajomość języków programowania, ale także umiejętności potrzebne do dalszego rozwoju, rozwiązywania problemów informatycznych oraz tych w codziennej pracy programisty – przyznaje Mateusz Ostafil.

Źródło: Codecool

1 komentarz
  1. Reply
    Mateusz 21 października 2020 at 08:54

    Dobry mentor na wagę złota! To kluczowy aspekt w efektywnej nauce programowania! 🙂

Skomentuj

Wystarczy 5 sekund aby być zawsze na bieżąco.

Zapisz się do naszego newslettera tutaj:

Informacje o najciekawszych artykułach i nowościach w świecie HR.

Dziękujemy za zapisanie do naszego newslettera. Od teraz będziesz na bieżąco ze światem HR.

Share This
HRstandard.pl
Login/Register access is temporary disabled
Compare items
  • Total (0)
Compare
0