W lutym 2015 r. Ośrodek Badania Opinii Publicznej przeprowadził wśród Polaków sondaż dotyczący ich sposobu patrzenia na wykonywane zawody. Reprezentatywną grupę 1063 losowo wybranych osób pytano o to, w którym zawodzie jest najłatwiej, a w którym najtrudniej znaleźć pracę, jakie zawody cieszą się szczególnym poważaniem społecznym, a które dają największe dochody? Które są interesujące, a które odpowiedzialne, trudne, stresujące lub niebezpieczne?
Zdaniem Polaków lekarz to zawód najbardziej odpowiedzialny i najbardziej szanowany przez ludzi. Prawnik i polityk czerpią ze swojej pracy największe dochody, zaś nauczyciel i pracownik biurowy to te, w których najtrudniej pracę znaleźć. Według ankietowanych najłatwiej jest podjąć zatrudnienie jako sprzedawca czy pracownik fizyczny a duża część społeczeństwa uważa, że do zawodów trudnych należy zawód górnika, do najbardziej odpowiedzialnych pilota i kierowcy. Polacy w sondażu wymieniali również zawody takie jak kasjer, hutnik, kolejarz, pojawiły się też krawcowe i szwaczki, księgowi, artyści, saperzy, biznesmeni, elektronicy. A rekruterzy? No cóż, rekruterzy nie zostali wymienieni. Czyżbyśmy nie mieli w Polsce rekruterów?
Na dzień dzisiejszy w naszym kraju zarejestrowanych jest ponad 5000 agencji zatrudnienia. Każda z nich zatrudnia Konsultantów ds. rekrutacji w ilości kilku, bądź i kilkunastu osób, duże – kilkudziesięciu a czasem nawet kilkuset. Mamy coraz bardziej świadome HR-owo biznesy, tworzące własne wewnętrzne działy HR, w których zatrudnieni są wewnętrzni rekruterzy. Mamy społeczeństwo coraz bardziej otwarte na współpracę z firmami doradztwa personalnego w temacie poszukiwania nowych wyzwań zawodowych i doradztwa personalnego. Społeczeństwo coraz bardziej przekonane do tego, że taka współpraca jest gwarancją sukcesu. Zastanawiam się czy mamy w Polsce więcej saperów i kolejarzy czy rekruterów. Nie wiem czy ktokolwiek kiedykolwiek przeprowadzał takie analizy, choć mam wrażenie, że rekruter to w przenośni świetny saper i niestrudzony kolejarz.
Dla przeciętnego Polaka, rekruter to osoba, która po prostu rekrutuje. Rekrutuje czyli poszukuje, prowadzi nabór, zdarzają się i tacy, dla których funkcja ta oznacza nawet „zaciąga do wojska”, od skojarzeń ze słowem „rekrut”. W świecie biznesu rekruter to coraz częściej pomost między biznesem a pracownikami. Widziany oczyma przedsiębiorców jako osoba, która rozumie potrzebę firmy i potrafi znaleźć pracownika, który tę potrzebę zaspokoi. Zwykle rekruter to także pierwszy ambasador firmy.
W oczach pracownika to doradca, psycholog, prawnik, handlowiec, urzędnik, mediator i trener w jednym. Partner, który podpowie jak dobrze napisać CV, wskaże gdzie i w jaki sposób szukać pracy, jak przygotować się do rozmowy kwalifikacyjnej i jakie zgromadzić dokumenty. Czasem rekruter jest też osobą, która wysłucha o tym jak źle jest na rynku, jak ciężko w życiu i znajdzie sporo optymizmu dla żalącej się mu osoby, którą może być zarówno pracodawca jak i kandydat. Rekruter to ktoś, która zapyta: „a jakie Pan ma oczekiwania względem nowego pracodawcy?” i uświadomi, że można mieć oczekiwania. To osoba, która odczyta zawiłości kodeksu pracy i wyjaśni, że zawsze jest dobre rozwiązanie. To ktoś, kto zadzwoni do pracodawcy i powie: „spotkałem świetnego księgowego/ informatyka/ handlowca/ telemarketera/ inżyniera i on właśnie teraz szuka pracy”. Albo po prostu „spotkałem świetnego, zmotywowanego do pracy Człowieka i on jest dyspozycyjny”.
Tylko w III kwartale ubiegłego roku agencje zrzeszone w Polskim Forum HR zatrudniły łącznie 124 tys. pracowników. Ten trend wpływu agencji na rynek pracy z roku na rok rośnie. Pracodawcy w Polsce są coraz bardziej przekonani, do tego, ze rekrutacją pracowników, powinny zajmować się osoby merytorycznie do tego przygotowane. Pracownicy posiadający odpowiednie kompetencje, umiejętności, wiedzę, empatię i charyzmę. Panuje takie stwierdzenie, że rekruter to zawód dla tych, którzy lubią ludzi. Coraz częściej pracodawcy zwracają się do firm doradztwa personalnego z prośbą o znalezienie im właśnie dobrego rekrutera. Ja sama tylko w tym roku poszukiwałam dla klientów Manpower w dwóch województwach – śląskim i małopolskim – łącznie około 42 osób, które miały zostać zatrudnione w charakterze rekruterów, asystentów rekruterów, managerów rekrutacji, lubpo prostu pracowników działu zarządzania zasobami ludzkimi. Analizując oferty pracy zamieszczone na najbardziej popularnych portalach internetowych, coraz częściej pojawiają się wakaty dla specjalistów do spraw rekrutacji i dużym optymizmem napawa fakt, iż są to miejsca nowo tworzone w strukturach wielu firm.
Na zakończenie ciekawostka. W rankingu najlepszych zawodów w roku 2012, przygotowanym na podstawie danych z USA przez portal internetowy CareerCast.com, na pierwszym miejscu uplasował się programista, a na ostatnim drwal. Lista obejmuje 200 profesji, zaś pracownicy obszaru zarządzania zasobami ludzkimi zajęli aż 3. miejsce! Widząc trendy na naszym rodzimym rynku, jestem pewna, ze rekruter niebawem pojawi się także na czołowych miejscach w polskich rankingach zawodów szanowanych, odpowiedzialnych, prestiżowych bo na pewno bardzo potrzebnych i przynoszących wiele codziennej satysfakcji i zadowolenia.
Autorka: Sylwia Chwastyk-Kolasa,
Starszy Konsultant ds. rekrutacji w agencji zatrudnienia Manpower
CZYTAJ TEŻ: Kulisy pracy Rekrutera: Losy Rekrutera – wędrówka od agencji do firmy
Wychodząc naprzeciw pilnym potrzebom rynku, Polskie Forum HR oraz Akademia Leona Koźmińskiego proponują po raz kolejny wyjątkowe studia podyplomowe w zakresie headhuntingu, które kształcą w pełni profesjonalnych i gotowych sprostać wszystkim niezbędnym wymaganiom Konsultantów ds. rekrutacji. Aby dowiedzieć się więcej, kliknij tutaj.