HRstandard.pl jako jedyne polskie medium był obecny na konferencji HR Tech Europe, która odbyła się 23 i 24 października 2014 w Amsterdamie. Jest to najszybciej rosnąca w Europie impreza poświęcona zarządzaniu zasobami ludzkimi. W tym roku rozwinęła skrzydła dodatkowo na Londyn, Berlin i Paryż, a w samym Amsterdamie gościła dwukrotnie.
Duża skala, świetna organizacja
HRtech jak co roku duży, w tym roku jeszcze większy – zarówno pod kątem wystawców jak i liczby wystąpień. Organizatorzy udźwignęli ciężar i zrobili event na najwyższym poziomie. Prelegenci mogli poczuć się traktowani jak gwiazdy, a odbiorcy – niczym goście, którzy lubią poczuć w ustach smak szampana w dobrym towarzystwie. To standard który już znaliśmy. Podobnie jak streaming tweetów gości na żywo czy wywiady live puszczane do mediów. Nowością na plus w tym roku była także aplikacja mobilna konferencji angażująca uczestników we wszystko co dzieje się wokół i na samej konferencji.
Gwiazdy
Tym razem gwiazd było mniej i mamy wrażenie, że mniej spektakularnych, ale dużo bardziej merytorycznych, w tym to spoza obszaru HR. Pokazuje to rosnącą rolę HR jako biznesu w ogóle. Pojawił się Gary Hamel – guru zarządzania innowacjami w biznesie, twórca Innovation Lab.
Nie zabrakło oczywiście gwiazd HR – od stałego już gościa HRtech Josha Bersina zaczynając po CEO Glassdor czy szefa Oracle kończąc. Bez wątpienia Ci ostatni mają o co grać – rynek technologii HR jest w tej chwili jednym z najszybciej rosnących obszarów w zarządzaniu.
Wielka trójka i długi ogon
Całość konferencji zdominowały podobnie jak w roku ubiegłym giganty – Oracle, SAP i Workday. Zaraz za nimi pojawiły się dziesiątki mniejszych dostawców systemów – w większości zintegrowanych systemów zarządzania procesami HR. Nowością była wydzielona strefa startupów HR – świeżynek, które pojawiły się na rynku i dopiero zaczynają przygodę z technologiami HR. Było to najmniej oblegane, zresztą dosyć ukryte w czeluściach centrum wystawienniczego RAI, miejsce. Paradoksalnie jednak, to tam można było znaleźć perełki innowacji – pomysły, które nie mając za sobą bezpieczeństwa i wsparcia korporacji, muszą przewagę na rynku budować w oparciu o zupełnie nowe pomysły, zmieniające się turbulentnie potrzeby i niesamowitą zdolność adaptacji. To tu znaleźliźmy Jibe – system do społecznościowej identyfikacji pracowników, którzy nawet nieświadomie zaczynają być gotowi na opuszczenie pracodawcy. Prezentowano również aplikację do angażowania pracowników poprzez społecznościowe przydzielanie im mini-misji do wykonania. Były też systemy do zaawansowanych analiz HR.
Polskie akcenty
Nie mieliśmy za dużych nadziei na polskie akcenty w Asterdamie i ….miło się rozczarowaliśmy! Po pierwsze, wystawiał się w strefie startupów Emplo – system do zarządzania talentami; po drugie spotkaliśmy kilku przedstawicieli HR z Polski (tak! gratulujemy odważnym); po trzecie odbyliśmy wiele rozmów z firmami, które mają związki z Polską – albo wchodzą tu na rynek (jak duński ATS Emply, który właśnie otworzył swoje przedstawicielstwo w Gdańsku) albo operują z Polski na świat (jak SmartRecruiter – także ATS, który większość kodu sporządza w Krakowie). Bardzo to cenne akcenty, oby tak dalej!
Gorące tematy
Podobnie jak w zeszłym roku mieliśmy poczucie, że wciąż jeszcze Polska nie rozmawia na te same tematy co Europa czy USA. Podczas gdy nasi koledzy zastanawiają się jak zintegrować liczne systemy HR, które już zakupili, my te systemy dopiero kupujemy (lub wciąż jeszcze nie) lub mamy odgórnie narzucone. Podczas gdy my zastanawiamy się jakie aplikacje i narzędzia wdrożyć aby angażować pracowników, Google rozmawia o podstawach motywacji, o znaczeniu komunikacji i przywództwa w angażowaniu pracowników. O podstawach, których nawet najlepszy system nie jest w stanie zaspokoić bez pracy ludzi. Po trzecie, nasi koledzy zastanawiają się, jak kalibrować maksymalnie systemy do systemów poleceń pracowniczych, my wciąż jeszcze borykamy się z pytaniem czy go wdrożyć u siebie.
W kontekście employer brandingu konferencja nie przyniosła za wiele odkryć. Poza uderzającą zgodnością wszystkich uczestników, że w dobie nieustannego dostępu do internetu i tzw. „pokolenia on” (80% amerykańskich nastolatków nie ma problemu z czytaniem wiadomości podczas jedzenia obiadu, kąpieli czy…uprawiania seksu) – employer branding polega na budowaniu mocnej marki wewnątrz organizacji i jej komunikacji poprzez pracowników-ambasadorów. Mocna marka nie oznacza jednak wyłącznie dobrej oferty wynagrodzenia czy benefitów, ale tworzenia kultury zarządzania dostosowanej do potrzeb pracowników – od przejrzystych zasad zarządzania przez budowanie przyjaznych interfejsów aplikacji HR, aż do zaspokajania potrzeb emocjonalnych pracowników. To jakie doświadczenia z organizacją mają na co dzień buduje markę pracodawcy najmocniej.
Z HR Tech Europe wróciliśmy pełni nowych pomysłów, zafascynowani nowymi światowymi trendami i… z niedosytem. Chcemy więcej. Więcej wykorzystania technologicznych nowinek w HR, więcej firm i HR-owców z Polski. No i przede wszystkim – więcej najnowocześniejszych rozwiązań w Polsce!
Do zobaczenia w Londynie…