Rynek pracy w letargu

miaraJeśli szukasz pracy, to musisz się nastawić na to, że jej znalezienie może trochę potrwać, bo – jak wynika z danych Pracuj.pl za I kwartał – na rynku pracy nadal mamy do czynienia ze stagnacją. I lepiej na razie nie będzie, gdyż  spowolnienie zaczyna dotykać branże, które do tej pory były pewniakami.

 

90 083 – tyle ofert pracy od stycznia do marca firmy opublikowały w serwisie Pracuj.pl. Porównując dane rok do roku widać, że pracodawcy są raczej powściągliwi w tworzeniu nowych miejsc pracy i mamy do czynienia ze stagnacją. Liczba ofert w I kwartale tego roku była bowiem prawie taka sama jak przed rokiem (a nawet odnotowano niewielki spadek, o 1%).

 

Kto szukał …

Jak mówi Przemysław Gacek, prezes Grupy Pracuj, do której należy serwis, wyniki za I kwartał nie są zaskoczeniem, biorąc pod uwagę dane makroekonomiczne, ale dodaje: – Niepokojące jest jednak to, że zauważyliśmy spadek w obszarach, które do tej pory, niezależnie od koniunktury w gospodarce, zawsze odnotowywały wzrost popytu na pracowników, czyli w sektorze handlowym (spadek liczby ofert o 4,5%), a także w telekomunikacji i nowoczesnych technologiach (spadek o 14,5%) oraz w IT (spadek o 13%).  

 

Mimo wszystko, jak przekonuje Monika Zakrzewska, ekspertka Polskiej Konfederacji Pracodawców Prywatnych Lewiatan, spadki te są nieznaczne, a w przypadku takich branż, jak IT nawet naturalne w sytuacji spowolnienia czy kryzysu: – Nowoczesne technologie nie są przecież niczym innym jak inwestycją, a firmy zawsze je ograniczają w gorszych czasach. Z kolei w branży teleinformatycznej zmniejsza się zapotrzebowanie na nowych pracowników głównie dlatego, że okres boomu w tym sektorze jest za nami. Następują procesy restrukturyzacji zatrudnienia, które przez ostatnie lata charakteryzował przerost. Dodatkowo znacznie spadły obroty telekomów, co związane jest chociażby z regulatorami cen za połączenia.

 

Bez większych problemów pracę można za to znaleźć w sektorze, który zyskuje na gorszej sytuacji
w gospodarce, czyli w centrach usług wspólnych (BPO/SSC). Znajdą ją tam zarówno osoby bez doświadczenia (ale co trzeba podkreślić dobrze znające przynajmniej jeden język obcy), jak również doświadczeni specjaliści, gdyż wraz z rozwojem tego sektora przybywa centrów R+D opartych na wiedzy.

 

… i kogo?

Pracodawcy nadal najczęściej poszukiwali handlowców (ponad 38 tys. ofert w analizowanym okresie) oraz specjalistów IT (ponad 20 tys. ofert). Pierwszą trójkę pracowników „most wanted” zamykają oferty z działów obsługi klienta i call center (prawie 16,5 tys. ofert). – Od II kwartału 2012 roku, wraz z odpływem inwestycji związanych z Euro 2012 i pogorszeniem się koniunktury w branży budowlanej, obserwujemy natomiast zmniejszony popyt na inżynierów. – mówi Przemysław Gacek. W analizowanym okresie ofert dla tych specjalistów było aż o 23% mniej.

 

Chcemy pracować w Warszawie

 

O pracę, podobnie jak rok temu i w poprzednich latach, najłatwiej było na Mazowszu (prawie 17 tys. ofert), choć w stosunku do I kwartału 2012 odnotowano tu spadek liczby oferty o 3%. Na kolejnych miejscach z największą dostępnością ofert pracy znalazły się województwa: dolnośląskie, śląskie, małopolskie i wielkopolskie. Jak wynika z danych Pracuj.pl, Mazowsze, a dokładnie region warszawski, jest popularny nie tylko wśród osób mieszkających w województwach o dużym bezrobociu, ale również wśród szukających pracy z regionów o względnie niskiej stopie bezrobocia, np. z Wielkopolski. Prezes Grupy Pracuj zauważa, że coraz wyraźniej widać, że zaczynamy szukać pracy poza miejscem zamieszkania, choć nadal głównie w województwach ościennych, wyjątkiem jest wspomniana stolica: – Na przykład mieszkający w województwie opolskim, gdzie stopa bezrobocia w lutym tego roku wyniosła 15,5%, najczęściej aplikują na oferty z Dolnego Śląska, a internauci z Podkarpacia i województwa świętokrzyskiego odpowiadają na oferty pracodawców z Małopolski.

 

Wzrost zainteresowania pracą w innych regionach niż ten, w którym pracujemy jest dobrym znakiem, ale jak podkreśla ekspertka Lewiatana, musimy jeszcze zdać sobie sprawę a tego, że bezpowrotnie minęły czasy, kiedy każdy miał umowę o pracę na czas nieokreślony: – Trzeba postawić na elastyczność, na alternatywne formy zatrudnienia. Analizując elastyczność zatrudnienia zapominamy często o bardzo ważnej sprawie – bo chociaż łatwiej taką umowę stracić, to łatwiej też ją zyskać, gdyż niesie za sobą mniejsze ryzyko i wpływa na łatwość podjęcia decyzji pracodawcy o zatrudnieniu. Im szybciej przywykniemy do myśli, że podobnie jak świat tak i my powinniśmy podążać tą drogą, tym szybciej sytuacja na rynku pracy zacznie się poprawiać.

 

Nowy obraz

 

 

 

Źródło: Grupa Pracuj

 

 

Z przyjemnością poznamy Twoją opinię

Skomentuj

Wystarczy 5 sekund aby być zawsze na bieżąco.

Zapisz się do naszego newslettera tutaj:

Informacje o najciekawszych artykułach i nowościach w świecie HR.

Dziękujemy za zapisanie do naszego newslettera. Od teraz będziesz na bieżąco ze światem HR.

Share This
HRstandard.pl
Login/Register access is temporary disabled
Compare items
  • Total (0)
Compare
0