Każdy doskonale wie, że aby pracownik chciał ochoczo i z największą troską wykonywać swoje obowiązki, potrzebny jest złożony system zachęt. Są one coraz częściej oferowane w postaci kuszącego zarówno swą zawartością jak i samą nazwą, tak zwanego pakietu świadczeń. Czasem jednak nie do końca wiemy, jak z tego najwyższej próby dobrodziejstwa skorzystać, aby czuć się w pełni zmotywowanymi. W Korpokracji mamy na to przepis.
1. Integracja
Po pierwsze, zerwij dawne znajomości. Fioletowa rajstopa być może i była modna w poprzednim sezonie, jednak w tym roku wygląda dość osobliwie. Podobnie starzy koledzy – dobrzy kiedyś, dziś zupełnie zwykli i przeciętni, kompletnie nie pasują do twojego nowego życia, pełnego wyzwań i niesamowitych historii. Odtąd możesz pławić się w górnych partiach towarzyskiej i firmowej zarazem śmietanki podczas licznych wyjazdów integracyjnych bez najmniejszych wyrzutów sumienia.
2. Darmofon
Zrezygnuj z prywatnej komórki. Firmy coraz chętniej rozdają telefony służbowe, a posiadanie dwóch aparatów jednocześnie, jest wszak potwornie uciążliwe. Twój prywatny telefon, dzwoni na ogół wtedy, kiedy właśnie jesteś w łazience, doprowadzając do furii kolegów, jeśli został na biurku, lub ciebie, jeśli namolnie wibruje w kabinie sugerując innym, że toaletę wykorzystujesz do niecnych celów. Poza tym, skoro nie masz już znajomych, prywatna komórka i tak nie będzie Ci potrzebna.
3. Taksówki na koszt firmy
Pozbądź się swojego samochodu i przerzuć się na firmowe taksówkowi. Dzięki temu uwolnisz się od tego łakomczucha, który raz po raz z pragnieniem spogląda na każdy dystrybutor paliwa. Jako bonus potraktuj fakt, że szybko zapomnisz jak się takie ustrojstwo w ogóle prowadzi i każda konfrontacja z kierownicą, wpędzać cię będzie w stan lękowy, kwalifikujący się do leczenia elektrowstrząsami. To zjawisko, odpowiednio długo pielęgnowane, skutecznie zaimpregnuje cię w stanie chronicznego niezmotoryzowania.
4. Centrum medyczne
Zapomnij o publicznej służbie zdrowia. Korzystaj z pakietów prywatnych placówek fundowanych przez firmę, gdzie ściany ozdobione są kolorowymi obrazkami, a doktorzy, może i nieszczerze, ale jednak zawsze, uśmiechają się szeroko, widząc na twoim pośladku najbardziej ropny czyrak w swojej karierze.
5. Zdolność kredytowa
I najważniejszy krok. Zaciągnij gigantyczny kredyt, który pochłonie 80% twojego wynagrodzenia. Najlepiej na 30, albo nawet 50 lat. Pamiętaj, że kredyt musi być ponad stan. Nie zadowalaj się skromnym mieszkaniem na przedmieściach. Kup wielki apartament w samym centrum ze złotymi klamkami i marmurowymi podłogami, lub odwrotnie jeśli tylko twój bank ci na to pozwoli.
Jeśli zastosujesz się do powyższej instrukcji, twoja motywacja raptownie wzrośnie i będzie utrzymywać się latami. Jak, to możliwe zapytasz? Gdy tylko pomyślisz o rozstaniu się z firmą, symultanicznie usłyszysz w głowie głos, który wyjaśni ci, że: Bez firmy nie masz się z kim spotkać i nikt w zasadzie nie może nawet do ciebie zadzwonić. Nie stać cię na taksówki, a ponieważ nie masz samochodu, nie ruszysz się z zajętego przez bank mieszkania. No i w razie choroby prędzej zjedzą cię koty, niż przyjedzie do ciebie lekarz. Po wysłuchaniu tego, nazwijmy go, głosu rozsądku gwarantujemy, że będziesz najbardziej zmotywowanym pracownikiem w zespole.
Znasz inne metody zmotywowania się do wytężonej pracy? Koniecznie podziel się z nami