Nowe technologie niepostrzeżenie wdarły się do naszego życia prywatnego i zawodowego. O tym co oznaczają one dla działów HR, czy warto ich używać i jakie realne korzyści mogą nam przynieść rozmawiamy z Jackiem Stryczyńskim, współprzewodniczącym Komitetu ds. Technologii i Usług Biznesowych Amerykańskiej Izby Handlowej w Polsce, Prezesem Zarządu Lionbridge Poland.
Panie Jacku, coraz częściej mówi się o nowoczesnych technologiach w HR. Co to tak właściwie oznacza? Których działań z obszaru HR mogą one dotyczyć?
Jacek Stryczyński: Mianem nowoczesnych technologii możemy określić takie rozwiązania, które umożliwiają informatyzację i usprawnienie procesów. Co ciekawe, nie wszystkie technologie możemy uznać za nowoczesne. Niektóre bowiem jedynie poprawiają to, co stosowano już wcześniej. Weźmy pod uwagę szkolenia przeprowadzane za pomocą platformy e-learningowej. O nowoczesności tego podejścia świadczy nie to, że umożliwia prowadzenie szkoleń, ale fakt, że dostarcza nowe możliwości, jak dotarcie do uczestników bez względu na miejsce ich przebywania. Nowoczesne technologie powinny być zarówno źródłem nowej jakości, jak i nowym potencjałem. Pamiętajmy jednak, że w HR, podobnie jak w sprzedaży czy w obsłudze klienta, mamy do czynienia z człowiekiem, jego oczekiwaniami, psychiką, stresami, itd. Są to więc obszary, w których technologia może nam pomóc jedynie w niewielkim zakresie.
Czy nasz HR dojrzał już do korzystania z osiągnięć technologicznych?
Jacek Stryczyński: HR dojrzał do korzystania z osiągnięć technologicznych, a co więcej – wyraża takie zapotrzebowanie. Dział HR firmy Lionbridge na co dzień korzysta z najnowszych osiągnięć w obszarze technologii. Staramy się być zarówno na bieżąco z aktualnymi trendami, jak i je wyprzedzać. Oferowanych jest wiele rozwiązań, czy aplikacji służących usprawnieniu procesów HR-owych. Tego typu rozwiązania powinny być zaprojektowane z myślą zarówno o technologii, jak i o doświadczeniu użytkownika. Coraz więcej rozwiązań spełnia to założenie. Nowe technologie umożliwiają zbieranie wielu danych procesowych i na ich podstawie opracowywanie metryk pozwalających lepiej mierzyć efektywność działania HR. Zresztą uważam, a potwierdza to szereg badań z różnych obszarów życia, że Polacy są generalnie bardzo otwarci na nowe technologie. Nie dotyczy to wyłącznie najmłodszych pokoleń.
Które z obszarów HR rozwijają się najprężniej, jeśli chodzi o technologie?
Jacek Stryczyński: Każdy z kluczowych obszarów HR może skorzystać z rozwoju technologicznego. Z badań przeprowadzonych przez Michael Page wynika, że 95% szefów HR używa systemów informatycznych w codziennej pracy (Globalny Barometr HR 2013). W firmie Lionbridge, dział HR również aktywnie korzysta z osiągnięć współczesnej technologii, przede wszystkim w obszarze kadr, rekrutacji, szkoleń, PR i marketingu. Rozwój technologiczny pojawia się w tych obszarach, w których z jednej strony istnieje możliwość wprowadzenia usprawnień, a z drugiej jest na to zapotrzebowanie. Istotną rolę odgrywają również przemiany pokoleniowe. Dużo mówi się obecnie o pokoleniu Y, które wychowywało się w dobie technologii i mediów cyfrowych. Stawia to zatem nowe wyzwania wobec na przykład procesu rekrutacji.
A czy Pan osobiście jest zwolennikiem nowych trendów w HR?
Jacek Stryczyński: Jak najbardziej. Interesująca jest dla mnie obserwacja pojawiających się, coraz to nowszych rozwiązań i możliwości w obszarze HR, jak chociażby wykorzystanie mediów społecznościowych (co stało się już codziennością w pracy działu HR naszej firmy), czy też rozwój pojęcia gamifikacja. Zastanawiam się również, czy standardowe życiorysy zostaną zastąpione formą video.
Jakie są korzyści, a jakie koszty korzystania z nowych technologii?
Jacek Stryczyński: Korzystanie z nowych technologii przynosi wiele korzyści. Są to m.in. redukcja kosztów produkcji dzięki zautomatyzowanym procesom, jej przyspieszenie, czy też możliwość gromadzenia i dostępu do dużej ilości danych. Dzięki rozwojowi technologicznemu możemy kontaktować się z klientami na całym świecie oraz prowadzić szeroko zakrojone prace badawczo-rozwojowe. W rolę HR wpisana jest jednak interakcja z ludźmi, zatem powinna zostać zachowana równowaga między aspektem technologicznym a ludzkim. Kosztem korzystania z nowych technologii jest rozmycie granic pomiędzy życiem zawodowym a osobistym. Jak pokazało badanie przeprowadzone przez Center for Creative Leadership, pracownicy, którzy korzystają w pracy ze smartfonów, pracują około 13,5 do 18,5 godzin dziennie. (http://www.ccl.org/leadership/pdf/research/AlwaysOn.pdf).
Czy nowe technologie zwiększają efektywność pracy działów HR? Czy to po prostu nowa moda, nowy styl życia, który wymusza wykorzystywanie pewnych rozwiązań?
Jacek Stryczyński: Myślę, że i jedno i drugie. Już w tym momencie nowe technologie w ogromnym stopniu oddziałują na naszą pracę. Jednak ciągle kryje się w tym obszarze ogromny potencjał, który może pomóc w zwiększaniu efektywności pracy. Dzięki usprawnieniu i automatyzacji pewnych procesów, pracownicy mogą na przykład poświęcić uwagę kwestiom, z którymi systemy nie są w stanie sobie poradzić, ale również mają możliwość zbierania istotnych danych, które są potrzebne przy podejmowaniu kluczowych decyzji. Firmy powinny śledzić pojawiające się zmiany i innowacje technologiczne, aby być na bieżąco z możliwościami, które te zmiany oferują. Dzięki temu będziemy w stanie wybrać taką nowinkę technologiczną, która realnie zoptymalizuje podejmowane działania.
Kto najczęściej korzysta z nowych technologii i na kogo tego typu rozwiązania działają?
Jacek Stryczyński: Każdy pracownik w mniejszym bądź większym stopniu korzysta z nowych technologii. W przypadku firmy Lionbridge, pracownicy mają styczność z nowymi technologiami na co dzień. Sami tworzymy nowe technologie i współpracujemy z największymi klientami właśnie z tej branży. Dzięki temu mamy możliwość zarówno obserwacji ich rozwoju, jak i aktywnego uczestniczenia w tym procesie. Zarówno w pracy, jak i w życiu prywatnym korzystamy z wielu ekranów, płynnie pomiędzy nimi migrujemy. Warto zadawać sobie pytania, czy w takich sytuacjach technologia zwiększa, czy czasami obniża naszą efektywność. Ale sądzę, że nie ma odwrotu. Wymagania wobec technologii stosowanej w firmach coraz mocniej podlegają konsumeryzacji, czyli użytkownicy chcą mieć dostęp do potrzebnych informacji w tak prosty sposób, jak napisanie czegoś na Facebook’u na dowolnym urządzeniu, z którego korzystają. Stwarza to ogromne wyzwania przed działami informatycznymi, ale to już temat na zupełnie inną rozmowę.
Dziękuję za rozmowę.
Jacek Stryczyński, współprzewodniczący Komitetu ds. Technologii i Usług Biznesowych Amerykańskiej Izby Handlowej w Polsce, Prezes Zarządu Lionbridge Poland