27 proc. pracujących przyznaje, że zdarzało im się spóźniać do pracy, jedna czwarta (25 proc.) przyznaje się do załatwiania prywatnych spraw w godzinach pracy, a 22 proc. – do korzystania ze służbowych materiałów w celach prywatnych.
17 proc. przynajmniej raz odmówiło wykonania zadań nienależących do ich obowiązków, 6 proc. „dorabiało” do pensji w godzinach pracy, a co dwudziesty (5 proc.) mimo dobrego stanu zdrowia przebywał na zwolnieniu lekarskim. Nieliczni przyznają, że zdarzało się im pracować po spożyciu alkoholu czy też brać dodatkowe pieniądze za zrobienie czegoś, co należało do ich obowiązków (po 4 proc.).
Co siódmy ankietowany uznaje za dopuszczalne spóźnianie się do pracy oraz korzystanie ze służbowego telefonu, faksu, papieru bądź innych materiałów w celach prywatnych (po 14 proc.). 17 proc. badanych z pobłażaniem odnosi się do brania dodatkowych pieniędzy za zrobienie czegoś, co i tak należy do obowiązków pracownika.
Takie zachowania, jak „branie pracy do domu” bez dodatkowego wynagrodzenia oraz rezygnacja z przerw w celu zwiększenia swej efektywności, spotykają się wprawdzie z nieco bardziej powszechnym przyzwoleniem społecznym niż większość pozostałych zachowań, jednak i w tych przypadkach potępienie jest mniej więcej dwukrotnie częstsze niż akceptacja.
Przyzwolenie na nieuczciwość i niesumienność częściej niż pozostali wyrażają najmłodsi badani. Potępienie rośnie wraz z wiekiem badanych i częstością uczestnictwa w praktykach religijnych. Stosunkowo najczęściej wyrażają je również osoby najgorzej sytuowane. Akceptacja pracy ponad normę jest stosunkowo największa wśród osób najstarszych, a także respondentów najlepiej sytuowanych.
Trzy piąte z tych, którzy kiedykolwiek pracowali zawodowo (59 proc.), deklaruje, że zdarzyło im się dobrowolnie i bezpłatnie wykonywać zadania nienależące do ich obowiązków, a 45 proc. przyznaje, że w celu zwiększenia efektywności rezygnowała z przerw przysługujących im w czasie pracy. Jednej trzeciej pracujących (34 proc.) nie jest obca praca w domu bez dodatkowego wynagrodzenia, a jednej czwartej (26 proc.) zdarzało się zostawać w pracy „po godzinach”, mimo że nie było takiej konieczności.
Młodsi pracownicy są bardziej asertywni niż starsi, częściej też spóźniają się do pracy, korzystają z firmowych urządzeń i materiałów w prywatnych celach, ale też nieco częściej przyznają, że zdarza im się rezygnować z przerw. Im dłużej respondenci pracują, tym rzadziej deklarują dobrowolne i bezpłatne wykonywanie zadań nienależących do ich obowiązków oraz tzw. zabieranie pracy do domu, częściej natomiast zdarza im się spóźniać do pracy oraz odmawiać wykonania zadań spoza zakresu ich obowiązków.
Badania przeprowadzono w dniach 3-9 lutego, na reprezentatywnej grupie 1002 dorosłych mieszkańców Polski oraz 3-9 marca na grupie 950 dorosłych Polaków.
Źródło: CBOS, gazetaprawna.pl